
W War Thunder pojawią się amerykańskie pociski AIM-9B Sidewinder, radzieckie P-3C oraz brytyjskie Firestreak. Niektóre śmigłowce również je otrzymają, lecz w nowszej wersji. Dlaczego dostaną lepsze? Wyjaśniliśmy to tutaj.
Wszystkie obecne pociski kierowane są termicznie oraz z wyprzedzeniem celu – to tradycyjna metoda obliczająca najkrótszą drogę do przechwycenia celu. Pociski te reagują na wydzielane ciepło, z tego powodu efektywne są tylko gdy celujemy na tył wrogiej maszyny, pod innymi kątami sukces nie jest gwarantowany. Mogą one namierzyć silniki turbinowe, turbowałowe oraz mocniejsze silniki tłokowe. Większość samolotów z okresu 2WŚ jest dla nich niewidoczna. Nowsze pociski są już w stanie nakierowywać się na ciepło poszycia i tym podobne, lecz wczesne odmiany tego nie potrafią. Można je także oszukać ciepłem słonecznym, urządzeniami wydzielającymi ciepło czy aktywnymi systemami optyczno-elektrycznymi.
Niektóre z pocisków mogą być odpalane tylko wzdłuż osi samolotu oraz pilot musi utrzymać cel w celowniku, w innych po namierzeniu maszyna mogła wciąż manewrować w małym zakresie. Dzięki temu można manualnie ułatwić zadanie pociskowi poprzez skrócenie drogi do celu.
Jeśli już mowa o namierzaniu, należy wiedzieć że pociski muszą się „rozgrzać”, chodzi tutaj o elektronikę oraz żyroskop. Głowica pozostaje w trybie wyszukiwania celu tylko przez pewien czas, później się wyłącza. Proces powinien wyglądać tak: znajdujesz cel, obierasz pozycję, uruchamiasz głowicę i strzelasz. Jeśli przekroczysz limit czasu, musisz ponownie uruchomić głowicę. W najlepszym wypadku gdy przeciwnik korzysta z WEP i pogoda temu sprzyja oraz porusza się po linii prostej, zasięg namierzania wynosi około 4000 metrów. Realny zasięg to około 2500 metrów.
Pociski posiadają zapalnik zbliżeniowy, z tego powodu nie muszą trafić w cel. Po detonacji tworzy się strumień odłamków który razi samolot. Jeśli pocisk nie trafi w cel, zdetonuje się po określonym czasie.
Wiemy już jak atakować, a co z obroną? Pierwszym sposobem jest wymanewrowanie pocisku. Wczesne wersje nie potrafiły wytrzymać odpowiedniej siły przeciążenia by podążyć za celem. Samoloty oraz śmigłowce posiadać będą system ostrzegania o namierzeniu przez przeciwnika, a sam dystans będzie zależny od umiejętności załogi. Unikanie pocisków poprzez manewrowanie powinno być naturalnym odruchem pilotów w War Thunder.
Drugą opcją jest oszukanie systemu namierzania. Niektóre śmigłowce zostaną wyposażone we flary, które wydzielają ciepło i dzięki temu są w stanie zmylić pocisk przeciwnika. Dodatkowo pojawią się takie moduły jak osłony termiczne. Zarówno flary jak i pozostałe urządzenia zostały odzwierciedlone jak to tylko możliwe. Nawet jeśli tylko jedna flara wejdzie w zasięg wykrywania pocisku, to ten podąży w środek tych dwóch punktów. IRCM natomiast generuje wiele fałszywych sygnałów, dzięki czemu namierzenie maszyny staje się znacznie trudniejsze.
Pociski powietrze-powietrze to kolejny ważny krok milowy w naszej grze. Mamy nadzieję, że przypadną wam do gustu!
Komentarze (8)
https://www.youtube.com/watch?v=P37ONmUq7aY
To już nie będzie to samo Bombowce nie będą miały żadnych szans :(
Przecież bombowce i te myśliwce nigdy się nie spotkają.
Już na jetach bombowce tłokowe nie mają szans. Samolot do ciebie podchodzi i masz góra 1s żeby przesiąść się na wieżyczkę, znaleźć cel i go trafić. Na tych samolotach co najwyżej spotkają Canberre która sobie jako tako poradzi z manewrowaniem
Fury_2ndAD_PL, Jeżeli w ogóle się nie rozglądasz, to tak jest. Ja w Tu-4 nie miałem praktycznie w ogóle problemów z tym.
Czy będzie istnieć teoretyczna szansa zestrzelenia rakiety z działka/kmu i czy ostrzeżenie o nadlatującej rakiecie będzie występować także w BR?
Szkoda że w bitwach naziemnych nie można jej zestrzelić, uszkodzić lub zdetonować na wrogim czołgu... są momenty gdzie widzimy dokładnie jak rakieta leci w nasza stronę i nic nie da się z nią zrobić... wydaje mi się ze zwykły KM mógłby taką rakietę uszkodzić..
Boże jak ja ♥ tę gre