2 września wyznacza oficjalną datę zakończenia II Wojny Światowej – tego dnia w 1945 roku na pokładzie pancernika USS Missouri doszło do podpisania przez Japończyków dokumentów kapitulacyjnych. Chociaż zakończenie innych trwających na świecie konfliktów składających się na II Wojnę Światową miało miejsce w innych terminach, np. bezwarunkowa kapitulacja nazistowskich Niemiec w dniu 7 maja, to wydarzenia mające miejsce 2 września uznawane są jako ostateczny i oficjalny koniec II Wojny Światowej – konfliktu, który ogarnął świat w skali globalnej.

Generał Yoshijiro Umezu podpisuje akt kapitulacji na pokładzie USS Missouri

Koniec II Wojny Światowej miał słodko-gorzki smak. Oczywiście zakończenie konfliktu, który ogarnął cały świat na wiele lat, było powodem do świętowania. Była nim również świadomość powstrzymania przez Aliantów szerzenia się w Europie ideologi nazizmu. Świętowanie zwycięstwa odbywało się we wszystkich państwach alianckich na całym świecie – gdy do ludzi dotarły informacje o zakończeniu wojny, dało się odczuć głębokie westchnienie ulgi. Pomimo tego trudno było uznać rezultat wojny za pełne zwycięstwo, gdy w jej trakcie tak wiele zostało utracone – z okrutną rzeczywistością musieli zmierzyć się zarówno pokonani, jak i zwycięzcy. Biorąc pod uwagę liczbę poległych sięgającą od 70 do 85 milionów (zarówno w trakcie II Wojny Światowej, jak również w wydarzeniach będących jej zapowiedzią) oraz ogromne zniszczenia wojenne, dla wielu świętowanie zwycięstwa było niezwykle trudne.

Chociaż II Wojna Światowa jest w naszej historii wydarzeniem niezwykle bolesnym, ważne jest podkreślenie faktu, że zakończenie każdego konfliktu zbrojnego, a zwłaszcza tego, który szalał na całym świecie, jest w swej istocie czymś dobrym. Powinna stanowić dla wszystkich lekcję tego, że pokój i dobrobyt może zakończyć się w mgnieniu oka. Tym samym my, jako globalne społeczeństwo, powinniśmy dążyć do ich zachowania.

Zespół War Thunder