Joseph Frantz i Louis Quenault

Tak, upłynęło już sto lat od kiedy 5 października 1914 roku sierżant Joseph Frantz i porucznik Louis Quenault mieli zaszczyt bycia pierwszymi lotnikami którym udało się strącić wrogi samolot za pomocą karabinu maszynowego. Frantz pilotował samolot podczas gdy jego mechanik i strzelec Quenault ostrzeliwał przeciwnika. Całe zdarzenie miało miejsce, gdy po starcie z Lhery i zbombardowaniu w forcie Brimont pozycji przeciwnika sześcioma 90 mm ręcznymi granatami, wracali swym Voisinem III i napotkali niemieckiego Aviatika I.
 

Voisin III

Frantz zdołał zbliżyć się niezauważony do wrogiego samolotu, aż do krytycznego momentu w którym uzbrojony w lekki karabin maszynowy Hotchkiss 8 mm Quenault otworzył ogień i rozpoczął ostrzał Aviatika pilotowanego przez sierżanta Wilhelma Schlichtinga oraz obserwatora, oberleutnanta Fritza von Zangena. Strzelając krótkimi seriami, w końcu przełączył się na ogień pojedynczy i kontynuował atak aż do chwili, gdy jego karabin się zaciął. Rozwścieczony Quenault próbował naprawić swoją broń, gdy kątem oka zauważył, że niemiecki samolot wykonał obrót i runął ku ziemi gdzie rozbił się i stanął w płomieniach. W ataku strzelec zużył tylko 47 pocisków, a całą akcję z ziemi obserwował generał Franchet D’Esperey.
 

Aviatik B.I

Za swój wyczyn Frantz otrzymał Croix de chevalier de la Légion d’Honneur (Krzyż Kawalera Legii Honorowej) i został później pilotem testowym Voisina, Quenault otrzymał Médaille militaire (Medal Wojskowy). Dalsza kariera Frantza to imponujące 8000 godzin w powietrzu oraz 62 lata czynnej służby. Zmarł 12 września 1979 roku.
 

By upamiętnić ten pojedynek, we francuskim Jonchery-sur-Vesle postawiono pomnik honorujący wszystkich zwycięzców i poległych w walkach powietrznych.
 

Zespół War Thunder