War Thunder background
Pokonać Japonię.
Uwaga! Przestarzały format wiadomości. Treść może nie być wyświetlana poprawnie.
Uwaga! Artykuł został opublikowany na starszej wersji strony. Mogą wystąpić problemy z wyświetlaniem na niektórych przeglądarkach.


Aby zniszczyć Nazistów trzeba było zniszczyć  Niemcy. Kraj ten, zaledwie przez rok został totalnie zmieciony z powierzchni ziemi, z imperium Hitlera pozostawała teraz tylko ruina. Amerykanie szybko wyciągnęli zdobyte doświadczenia z wojny w Europie i przeciwko Japończykom postanowili zastosować nową broń.

Potrzebowali zmusić Japonię do poddania się bez dużych strat własnych. Już wtedy było wiadomo, że podczas bezpośredniego desantu polegnie ponad milion żołnierzy tylko po stronie dobrze uzbrojonych i zaopatrzonych Amerykanów. Do dziś nie wiadomo ile mogło zginąć Japończyków w walce o wyspy macierzyste. Wpajana im już od kilkuset lat, niezrozumiała dla świata zachodniego, tradycja samurajów nakazywała im zginąć za ojczyznę. Dodatkowo Amerykanie znajdowali na zdobytych wyspach wiele ciał cywili, którzy (np. Saipan) popełniali samobójstwa skacząc ze skał, gdyż propaganda japońska ostrzegała przed żołnierzami wroga którzy, według propagandy, urządzali ludobójstwa, gwałty i niszczyli wszelką wartość japońską na zdobytych terenach.

Dowództwo zadecydowało, że nie można podejmować ryzyka desantu na wyspach macierzystych i ponownie ryzykować życie tysięcy, amerykańskich żołnierzy, którzy byli powoli wyczerpani wojną. Z tego względu trzeba było użyć nowej broni.  Tą bronią miała być bomba atomowa.W pracach nad tym "genialnym wynalazkiem",  początkowo prym wiedli Niemcy. W marcu 1945 roku przeprowadzili pierwsze poligonowe testy nowej broni.  Jednakże Niemcy się poddali, a ich bomby nigdy nie użyto.

Natomiast Alianci, na czele z USA, prowadzili wspólnie, tajne badania nad nową bronią. Pierwszy jej test przeprowadzono na pustyni w Nowym Meksyku blisko miasta Alamogordo w USA. Testy dały wynik przewyższający ówczesne oczekiwania, a bomba zyskała uznanie dowództwa. Zdecydowano zrzucić bombę na trzy miasta: Hiroszimę (6 Sierpnia 1945) Kokura (9 Sierpania 1945).

Bombowcem przenoszącym bombę nad Hiroszimę, miał być B-29 Superfortresso kryptonimie Enola Gay. Do przenoszenia bomb atomowych przygotowano jeszcze 14 innych bombowców typu B-29. Misja zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę zaczęła się startem z wyspy Tinian (Archipelag Mariański), 6 Sierpnia o godzinie 2:45. Pilotem i dowódcą misji  był płk. Paul Tibbets.  Bombę zrzucono o godzinie 8:16. Od tej godziny ludność Hiroszimy będzie nękana jeszcze przez wiele lat skutkami wybuchu. Liczne choroby i mutacje, wszystko to było wywołane tylko jedną decyzją, jednym kliknięciem celowniczego.

W chwili ataku w Hiroszimie mieszkało 275 tys. ludzi, oprócz tego stacjonował tam 40-tysięczny garnizon wojskowy. Bombę zrzucono na centrum miasta (celem był most Aioi – najbardziej charakterystyczny punkt w mieście, w któryzałodze bombowca było łatwiej celować). Wybuchła z 248 dB hukiem o godzinie 8:16:02 na wysokości 580 m z siłą około 15 kiloton trotylu, zabijając natychmiast  78 100 mieszkańców i ciężko raniąc 37 424. Za zaginione uznano 13 983 osoby.

Trzy dni później bombę miano zrzucić nad miastem Kokura, która była celem rezerwowym pierwszego nalotu, jednak cel przeniesiono nad cel Nagasaki, gdyż Kokura była zasłonięta zbyt gęstą warstwą chmur. Z tego powodu do dziś istnieje powiedzenie w Japonii  -  „Szczęście Kokuri”. Bomba wybuchła nad przedmieściami Nagasaki tuż nad największą katedrą w Azji Wschodniej – Katedrą Urakami. Zginęło 75 tysięcy osób.

Pierwsza bomba zawierała Uran, a druga Pluton. Jednym z celów jaki przyświecał twórcom, było zbadania działania tych dwóch pierwiastków. Zrzut bomby na Nagasaki był zarazem drugim, jak i ostatnim atakiem nuklearnym w historii świata. Ciekawostką jest historia człowieka Tsutomu Yamaguchi. Yamaguchi, pracując dla koncernu Mitsubishi, został wysłany służbowo z rodzinnego Nagasaki do stoczni w Hiroszimie.

W dniu 6 sierpnia 1945 r., w wyniku wybuchu amerykańskiej bomby atomowej Little Boy, doznał poważnych poparzeń, uszkodzenia słuchu, czasowo oślepł i stracił włosy. Noc po tragedii, owinięty opatrunkami, spędził w schronie przeciwlotniczym. Następnego dnia powrócił do Nagasaki, gdzie przeżył drugą eksplozję bomby Fat Man w dniu 9 sierpnia 1945 r. Stało się to akurat podczas jego rozmowy z przełożonym, któremu opowiadał o dramacie w Hiroszimie, wskutek którego nieomal stracił życie. Dostał podwójne odszkodowanie za skutki wywołane przez wybuch bomby. 


Michał Śliż - Miłośnik lotnictwa, najbardziej interesuje go historia XIX i XX wieku. Ma zamiłowania do kampanii na Pacyfiku jak i do innowacyjnych broni II Wojny Światowej, które nie weszły w powszechne użycie lub były zbyt późno wprowadzone. (Takie jak samoloty odrzutowe czy rakiety V-2 wystrzeliwane w stronę Nowego Yorku przez U-Booty). Lubi grać w gry strategiczne jak i wojenne. Chodził do Chóru Filharmonii Poznańskiej "Poznańskie Słowiki". Często gra na pianinie czy na organach kościelnych. Od czasu do czasu prowadzi też obserwacje astronomiczne. W przyszłości ma plany na znalezienie pracy, która korzystałaby z jego informacji na temat historii XX wieku

Czytaj więcej:
Zdobądź Meteor FR Mk.9 w wydarzeniu Oko na niebie!
  • 10 kwietnia 2025
Plecak piechura!
  • 10 kwietnia 2025
Ray Tracing wciąż się rozwija!
  • 9 kwietnia 2025
Fair Play: Kwiecień 2025
  • 9 kwietnia 2025