We wczesnych miesiącach 1944 roku, Amerykańska Marynarka Wojenna przeszła do ofensywy w Pacyficznym Teatrze Działań Wojennych. Marynarka Wojenna i Korpus Piechoty Morskiej atakowały w kierunku zachodnim, niejako skacząc z wyspy na wyspę w kierunku głównego celu - Japonii. Jednym z głównych zagrożeń dla amerykańskiej ofensywy były bazy morskie i lotnicze na wyspie Truk w archipelagu Wysp Karolińskich. Japonia rozpoczęła okupację wysp już w 1914 roku i rozbudowywała na nich infrastrukturę w czasach międzywojennych. Do czasu oziębienia stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, Laguna Truk stała się główną bazą dla Japońskiej Marynarki Wojennej na południowym Pacyfiku, często porównywaną z Pearl Harbor i znaną jako ,,Gibraltar Pacyfiku". Pięć pasów startowych i baza hydroplanów mieściły obronę powietrzną wyspy, zaś inne obiekty przystosowane zostały do pomocy w operacjach lotniskowców, pancerników – w tym gigantów Yamato i Musashi – oraz innych okrętów wojennych. Baterie obrony nabrzeża, przystanie łodzi podwodnych, stacje torpedowców i radarowe wzmocniły sieć umocnień, która blokowała postępy amerykańskich wojsk i zagrażała ich operacjom na Wyspach Marshalla. Truk było również miejscem, gdzie znajdowała się stacja przerzutowa dla alianckich jeńców wojennych..

 

W lutym 1944 roku, pod dowództwem doświadczonego lotnika marynarki wiceadmirała Marca Mitschera amerykański Task Force 58 zajął pozycję do ataku: miała rozpocząć się Operacja Hailstone ("Gradobicie"). Task Force 58 był zgrupowany wokół pięciu lotniskowców – USS Enterprise, USS Yorktown, USS Essex, USS Intrepid i USS Bunker Hill – wspieranych przez cztery lekkie lotniskowce, siedem pancerników i potężne siły mniejszych okrętów. Na dziewięciu lotniskowcach znajdowało się ponad 500 samolotów – wśród nich myśliwce F6F Hellcat, samoloty torpedowe TBF Avenger i bombowce nurkujące SBD Dauntless.

 

Używając żywiołów jako przewagi, wiceadmirał Mitscher zaatakował 16 lutego zza osłony frontu pogodowego, co pozwoliło mu zaskoczyć część japońskich wojsk broniących wyspy. Jednakże, amerykańskie loty zwiadowcze przeprowadzone wcześniej zaalarmowały Japończyków i utwierdziły ich w przekonaniu, że Truk może stać się celem ataku. W wyniku tego, japoński admirał Koga rozkazał już wielu okrętom przenieść się w bezpieczniejsze miejsce.