War Thunder background
kmdr ppor. Eugene Esmonde
Uwaga! Artykuł został opublikowany na starszej wersji strony. Mogą wystąpić problemy z wyświetlaniem na niektórych przeglądarkach.

Swordfish Mk.II LS326 w malowaniu Royal Navy Historic Flight, stworzonym przez Spogooter | Pobierz tutaj


11 lutego 1942 roku w niezwykłym akcie odwagi przez Kanał La Manche przepływała armada niemieckich okrętów wojennych. W świetle dnia pancerniki Scharnhorst i Gneisenau wraz z ciężkim krążownikiem Prinz Eugen i eskortą 50 mniejszych okrętów płynęły z powrotem do Niemiec. Nad nimi, ukrytych w chmurach i mżawce, czekało ponad 280 myśliwców Luftwaffe skoordynowanych w taki sposób, iż w każdym momencie nad konwojem znajdowały się 32 myśliwce osłaniające swych morskich towarzyszy. Eskorta powietrzną dowodził legendarny as Luftwaffe Adolf Galland.

 

kmdr ppor. Eugene Esmonde

Wybiła godzina 13:30, gdy z mgły wyłoniła się eskadra myśliwców Sptfire mająca walczyć z Luftwaffe i Kriegsmarine. Pod nimi, od strony angielskiego wybrzeża, Niemcy zauważyli, coś, czego kompletnie się nie spodziewali. Ich oczom ukazał się pojedynczy klucz złożony z sześciu bombowców torpedowych Fairey Swordfish. W akcie "ogromnej odwagi", jak później przyznał sam Adolf Galland, formacja ta pod dowództwem komandora podporucznika Eugena Esmonde'a, miała zaatakować wrogie okręty wojenne.

 

Eugene Esmonde, wraz z bratem bliźniakiem, urodzili się 1 marca 1909 niedaleko miasta Sheffield. Pochodząca z Irlandii rodzina mogła poszczycić się tym, iż jeden z jej przodków został odznaczony Krzyżem Wiktorii – Kapitan Thomas Esmonde otrzymał go podczas Wojny Krymskiej za uratowanie kilkudziesięciu żołnierzy spod ciężkiego ognia wroga. Ojciec Eugena był wojskowym lekarzem; podczas służby w Królewskim Armijnym Korpusie Medycznym, Dr John Esmonde zmarł na atak serca w roku 1915.

 

Pomimo, iż najbliższa rodzina Eugene'a znalazła się w problemach finansowych, reszta rodziny pomagała jak mogła co sprawiło, że Eugene dorastał w dość zamożnych warunkach. Zbliżony do matki, młody Eugene wychowywany był w duchu katolicyzmu i początkowo pragnął wstąpić do stanu duchownego. Po tym, jak przeżył zawód miłosny jako nastolatek, Esmonde stracił zainteresowanie w zostaniu księdzem i starał się znaleźć taką posadę, która pozwalałaby mu na częste podróże i świeży start. Zimą 1928 złożył podanie o przyjęcie w szeregi Royal Air Force.

 

Fairey Swordfish

Po roku treningu, podczas którego Eugene wyróżniał się na tle reszty kursantów, podporucznik Esmonde otrzymał skrzydełka pilota w grudniu 1929 roku. Początkowo przydzielony został do 26 Eskadry na pięcioletni kontrakt, ale wtedy już zdecydował, iż z lataniem zwiąże swoje życie – zapamiętany został jako cichy, uważny i zdeterminowany pilot, starający się cały czas o pełny kontrakt na służbę w RAF. W marcu 1930 roku Esmonde został przydzielony do 43 Eskadry latającej na myśliwcach Siskin. Po czerwcowym awansie na stopień porucznika, Esmonde wysłany został na szesnastomiesięczny kurs lotnictwa morskiego, który zakończył się jego przydziałem do Fleet Air Arm – wtedy jeszcze części RAF.

 

Po przeszkoleniu na bombowcu torpedowym Blackburn Dart, Esmonde po raz pierwszy wszedł na pokład lotniskowca HMS Corageous jako pilot 461 Klucza Bombowców Torpedowych. Podczas, gdy podobało mu się latanie morskie i związane z tym wyzwania, między nim a dowódcą jednostki doszło do starcia personalnego, które zakończyło się oblaniem ważnego dla Esmonde'a egzaminu specjalistycznego w 1931 roku. W czasach głębokich oszczędności, cięć budżetowych i ogromnego bezrobocia, Esmonde bał się najgorszego: szybko zdobył kwalifikację instruktora, aby mieć wylatane jak najwięcej godzin w powietrzu. Zapamiętany został jako cichy i cierpliwy instruktor. Po krótkim okresie lotów na bombowcach Virginia, Esmonde wystąpił z szeregów RAF w 1933 roku.

 

Esmonde, mając na koncie wylatane 855 godzin, znalazł zatrudnienie w liniach lotniczych Imperial Airways jako Pierwszy Oficer. Opisywany jako dobry pilot bez chęci do zostania dowódca statku powietrznego, Esmonde stał się Kapitanem dopiero w 1936 roku, po wylataniu wielu godzin nad Singapurem i Indiami. Ponownie, współpracownicy opisywali go jako grzecznego, spokojnego i cichego towarzysza. Od 1937 roku Esmonde zaczął również latać łodziami latającymi. Jednakże, z kolejną wojną na horyzoncie i Fleet Air Arm przeniesionym pod skrzydła Royal Navy, Admiralicja zaproponowała Esmonde'owi służbę oficerską w stopniu Komandora Podporucznika. Esmonde wahał się; w drugim liście zaproponowano mu stopień Komandora Podporucznika i piętnastoletni kontrakt. IW kwietniu 1939 roku, mając na koncie 5500 godzin w powietrzu, Esmonde wstąpił w szeregi Royal Navy.

 

Bismarck

Po kolejnym kursie przeszkoleniowym, Esmonde objął w maju dowództwo nad 574 Eskadrą Lotnictwa Morskiego, wykonującą loty treningowe na samolotach Walrus i Seafox z bazy w Lee-on-Solent. Jednakże, chcąc sprawdzić się w boju, Esmonde zasypywał dowództwo prośbami o przeniesienie do jednostki frontowej. Dopiero w maju 1940 roku, 8 miesięcy po przystąpieniu Wielkiej Brytanii do wojny, Esmonde objął dowództwo nad 825 Eskadra Lotnictwa Morskiego, składająca się z 9 bombowców torpedowych Swordfish.

 

Stacjonując w bazie RAF Detling, Esmonde natychmiast zaczął prowadzić swoją jednostkę w bój. Swordfishe z 825 Eskadry brały udział w akcjach przeciwko okrętom podwodnym, zwiadzie lotniczym, atakach przeciwko żegludze i nawet w nalotach na jednostki naziemne w rejonie Calais. Eskadra w ciągu sześciu tygodni straciła aż 8 maszyn, przez co dowództwo zmuszone było do jej wycofania celem dokonania uzupełnień. We wrześniu jednostkę tą zaokrętowano na lotniskowcu HMS Furious w celu wzięcia udziału w operacjach przeciwko siłom niemieckim w Norwegii. Wojna zmieniła także oblicze Esmonde'a – stał się bardzo oschły i często naciskał na pilotów, aby ci wykonywali jak najwięcej zadań.

 

Po dość spokojnym początku roku 1941, 825 Eskadra ponownie została zaokrętowana na HMS Furious, aby eskortować konwój wiozący myśliwce Hurricane do Północnej Afryki. Być może dzięki większemu doświadczeniu jako dowódca, Esmonde nagle stał się bardziej przyjazny i przychylny dla swoich załóg. W maju 1941 jednostkę zaokrętowano na pokład nowego lotniskowca – HMS Victorious.

 

24 maja niemiecki pancernik Bismarck zatopił krążownik liniowy HMS Hood. 825 Eskadra ruszyła na polowanie. Esmonde, za sterami pierwszego Swordfisha, poprowadził jednostkę do boju w zimną, atlantycką noc. Pod ogniem dział przeciwlotniczym, dziewięć Sworfishy zaatakowało monstrualny pancernik w trzech kluczach po trzy samoloty ze wszystkich stron – Bismarck został trafiony dwa razy; obserwator Esmonde'a potwierdził, że torpeda zrzucona z jego samolotu trafiła pancernik w śródokręcie. Pomimo tego, niewzruszony pancernik kontynuował rejs; 825 Eskadra poszukiwała go przez następne dwa dni, ale to Swordfishe z 818 Eskadry miały uszkodzić pancernik i przypieczętować jego los. Pomimo tego, rok później Esmonde otrzymał z rąk króla Jerzego VI Order za Wybitną Służbę.

 

Blackburn Dart

W czerwcu, 825 Eskadrę przebazowano na lotniskowiec HMS Ark Royal, z którego przeprowadzała ona ataki na wrogie okręty podwodne i instalacje naziemne. 13 listopada lotniskowiec został storpedowany przez U-Boota i pomimo starań załogi zatonął następnego dnia. Esmonde odmówił opuszczenia okrętu i pozostał na nim aż do ostatniej chwili, aranżując dostawy posiłków i napojów dla mechaników. Za swoją odwagę został wspomniany w Rozkazie Dziennym.

 

12 lutego, dzień po otrzymaniu Orderu za Wybitną Służbę z rąk króla, Esmonde sprawdzał swój samolot w bazie RAF Manston gdy dotarła do niego wiadomość, iż przez Kanał La Manche płyną trzy niemieckie okręty wojenne. Esmonde'owi obiecano eskortę 6 eskadr myśliwców Spitfire, ale decyzję o ataku pozostawiono jemu. Szybko odpowiedział, iż eskadra wystartuje.

 

Przyjaciel Esmonde’a, podpułkownik Tom Gleave, był dowódca bazy RAF Manston – później wspominał bladą twarz Esmonde'a, gdy ten spoglądał z kokpitu Swordfisha tuż przed startem. Gleave stwierdził, iż tak właśnie wyglądał człowiek który wiedział, iż już nie żyje. Z powodu problemów z komunikacją i okropnej pogody, na miejsce spotkania bombowców z myśliwcami dotarła jedynie jedna eskadra Spitfire'ów, choć dwie inne dołączyły w czasie ataku. Esmonde zdecydował się na atak bez względu na to.

 

Atak Swordfishy na niemiecki konwój przeszedł do historii jako dzielna, acz nieudana próba – sześć dwupłatowców zostało zmiecionych z powierzchni ziemi przez artylerię przeciwlotnicza i myśliwce Luftwaffe. Z 18 lotników przeżyło tylko 5. Esmonde wraz z załogą byli jednymi z pierwszych ofiar śmiertelnych. Nadany Esmonde'owi pośmiertnie Krzyż Wiktorii był jednym z dwóch Krzyży Wiktorii nadanych w II Wojnie Światowej lotnikom Fleet Air Arm i drugim Krzyżem Wiktorii rodziny Esmonde.


O Autorze

 

     

Mark Barber, konsultant historyczny War Thunder

Mark Barber jest pilotem Brytyjskiej Royal Navy. Jego pierwsza książka została opublikowana przez Osprey Publishing w 2008 roku, następnie napisał kilka tytułów dla Ospray i publikacji dla kilku magazynów, takich jak Brytyjski topowy magazyn poświęcony tematyce lotnictwa FlyPast. Jego główne dziedziny zainteresowań to Brytyjskie Lotnictwo Morskie podczas I i II Wojny Światowej oraz Dowództwo Myśliwskie RAF podczas II Wojny Światowej. Obecnie współpracuje z Gaijin jako konsultant historyczny, wspomagając funkcjonowanie Sekcji Historycznej War Thundera (forum) oraz rubryki As Miesiąca.


Czytaj więcej:
Oglądaj Air Superiority 2024 i odbieraj wyjątkowe nagrody z Twitch Drops!
  • 10 maja 2024
Dzień Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych: Świętuj z nowym oznaczeniem!
  • 17 maja 2024
Fair Play: Maj 2024
  • 16 maja 2024
Najlepsze myśliwce 3. generacji.
  • 16 maja 2024