War Thunder background
Bitwy Września: Oksywie
Kępa Oksywska 1939
Kępa Oksywska 1939

Na Kępie Oksywskiej w latach 1928-1939 mieścił się sztab dowodzenia floty polskiej, znajdowały się tam również koszary, magazyny, warsztaty, stanowiska baterii nabrzeżnej i artylerii przeciwlotniczej. Wraz z portem wojennym Oksywie, który stanowił północną część portu gdyńskiego, była ona główną bazą polskiej floty wojennej. Latem roku 1939 dowództwo floty przeniesiono na Hel, a tereny Kępy Oksywskiej powierzono płk S. Dąbkowi. Oksywie miało od tej pory stać się punktem obrony wspomagającym obronę Helu od lądu, miało również stać się bezpośrednim punktem obrony portów w Gdyni.

Na obszar Kępy składał się płaskowyż o powierzchni ok. 40 km2 górujący nad okolicą. Wzniesienie dawało duży atut obronny, ale jednocześnie nie miało żadnej naturalnej osłony przed obserwacją i atakiem z powietrza. Liczne zmiany w koncepcji obronnej i chaos panujący w sztabie generalnym sprawiły, że w 1939 rejon Oksywia nie posiadał żadnych umocnień żelbetowych. Jedynymi umocnionymi punktami były dwie baterie po dwa przeciwlotnicze działa 75 mm oraz jedna dwudziałowa bateria artylerii morskiej „Canet” 100 mm, niestety jedno z dział „Canet” zniszczono podczas ciężkiego nalotu już 1 września.

Dnia 1 września polskie zgrupowanie Lądowej Obrony Wybrzeża, ok. 14 700 ludzi znajdujących się na wysuniętych pozycjach na Kępie Oksywskiej oraz w rejonie Gdyni, zostało zaatakowane przez siły niemieckie w postaci korpusu gen. L. Kaupischa i zgrupowanie gen. F. Eberhardta. Niemcy mieli przytłaczającą przewagę liczebną, trzykrotną jeśli chodzi o zasoby ludzkie, czterokrotną w broni maszynowej i dziewięciokrotną w artylerii. W dniach 1-9 września polskie oddziały broniły się rozpaczliwie przed atakami niemieckiego lotnictwa oraz ostrzałem pancernika Schleswig-Holstein, zwalczały również niemieckie trałowce wpływające w rejon Zatoki Gdańskiej. Zaraz po kapitulacji załogi Westerplatte, pancernik podpływa bezpośrednio w rejon portu i rozpoczyna ostrzał Helu i Oksywia. Następnego dnia powtarza ostrzał zużywając łącznie 10 pocisków kalibru 280 mm i 192 pociski kalibru 150 mm.

 

Bateria artylerii morskiej Canet kal. 100 mm
Bateria artylerii morskiej Canet kal. 100 mm
Bombowce nurkujące Ju 87C Stuka
Bombowce nurkujące Ju 87C Stuka

 

10 września rozpoczął się atak lądowy, tego dnia na Oksywie trafiły resztki 1. Morskiego Pułku Strzelców w liczbie ok. 1000 ludzi. Dzień później pancernik Schleswig-Holstein ostrzeliwuje port na Oksywiu używając artylerii głównej kalibru 280 mm. W dniu 12 września Niemcy rozpoczęli zmasowany szturm polskich pozycji, wsparty lotnictwem, artylerią lądową i okrętową. Na północnowschodnim krańcu Kępy Oksywskiej przełamali pozycje obrony i zajęli wieś Mosty; na północnym i zachodnim skraju oddziały niemieckiej 207 Dywizji Piechoty przełamały się w rejonie Kazimierza i Dębowej Góry. W sytuacji zagrożenia całej Kępy Oksywskiej płk Dąbek podjął decyzję wycofania oddziałów z przedpola Gdyni. 13 września przeszedł na Kępę Oksywską 2. Morski Pułk Strzelców oraz kompania Kosynierów Gdyńskich. Słabo uzbrojeni, pozbawieni komunikacji, wsparcia artyleryjskiego i lotniczego, Polacy ponieśli gigantyczne straty. Zginęło około 14% stanu osobowego, czyli około 2000 żołnierzy.

Po kilku dniach przerwy od działań wojennych w tym rejonie, 18 września Schleswig-Holstein w towarzystwie niemieckich trałowców ustawił się w rejonie Redłowa i o godzinie 11:45 rozpoczął kolejny ostrzał Oksywia zużywając łącznie 155 pocisków kalibru 150 mm. Następnego ranka ostrzał Kępy Oksywskiej rozpoczęły niemieckie trałowce, w odpowiedzi zagrzmiało jedyne, sprawne działo baterii „Canet” kalibru 100 mm, niedługo po tym do ostrzału niemieckich jednostek dołączyła bateria Laskowskiego z półwyspu helskiego. Po tym jak został uszkodzony trałowiec „Nautilus”, dowódca trałowców, kmdr Friedrich Ruge, wycofał swoje jednostki na redę gdyńskiego portu.

W dniu 19 września Niemcy przeprowadzają ostateczny atak. Jako pierwszy ulega 3. Batalion Rezerwowy. Rozbite zostaje zgrupowanie ppłk Mariana Sołodkowskiego. Dowódca zgrupowania ginie, a oddziały niemieckie dochodzą do morza, izolując niewielkie siły polskie na Oksywiu, które po niemieckiej nawale artyleryjskiej kapitulują ok. godziny 17.00. Na odcinku północnym ponownie pokonany zostaje 1 Morski Pułk Strzelców, którego resztki kapitulują o godzinie 16:30. Po wyczerpaniu możliwości obrony dnia 19 września, pułkownik Dąbek wraz z 20 pozostałymi przy nim głównie oficerami rusza do ataku na Niemców pod Babim Dołem. Pułkownik ranny odłamkiem pocisku moździerzowego odbiera sobie życie ostatnim pociskiem z pistoletu. O godzinie 17.00 pada najważniejszy bastion Lądowej Obrony Wybrzeża - Kępa Oksywska. Niemcy w uznaniu dla bohaterskiej obrony Kępy zezwolili na uroczysty pogrzeb pułkownika Dąbka.

Brak umocnień, słabe uzbrojenie, chaos panujący w dowództwie, brak łączności i wsparcia lotniczego oraz artyleryjskiego, okrążenie, ale także znaczna przewaga Niemców w kwestii zasobów ludzkich, sprzętu i wyszkolenia sprawiły, że obrona Oksywia ostatecznie nie powiodła się. Mimo to, polskie oddziały w tym rejonie bohatersko broniły się niemal 3 tygodnie, dzień w dzień będąc pod ostrzałem artylerii lądowej i okrętowej, pod ostrzałem broni maszynowej i z samolotami niemieckimi huczącymi nieustannie nad głową. Ten akt odwagi i męstwa zasługuje na najwyższy szacunek, a naszą rolą jest nigdy nie zapomnieć o ludziach, którzy polegli w obronie Polski podczas kampanii wrześniowej.


Polski zespół War Thunder, Dział Historyczny

Czytaj więcej:
Zdobądź PLZ 83-130 w wydarzeniu Inferno Cannon!
  • 18 kwietnia 2024
Skrzynka z narzędziami!
  • 8 kwietnia 2024
Oznaczenie na Dzień Wyzwolenia Włoch!
  • 25 kwietnia 2024
Nagłe uderzenie: Niemieckie czołgi zdobyczne
  • 24 kwietnia 2024

Komentarze (17)

Commenting is no longer available for this news