Stirling Mk. I

Kirył Wosztresow, Game Designer (projektant gry)

Brytyjski czterosilnikowy Stirling Mk I zostanie dodany do gry jako bombowiec III ery i będzie poprzedzał lancastery w drzewku technologicznym. Planowaliśmy dodać ten samolot do gry już od dłuższego czasu. Maszyna ta co prawda nie służyła zbyt długo w RAF-ie, ale dała początek zupełnie nowej generacji brytyjskich bombowców. Gracze z pewnością docenią duży udźwig i wytrzymałość tego samolotu.

Andriej Suworow, Historical Consultant (konsultant historyczny) 

Ze względu na ograniczenia związane ze standardowymi rozmiarami hangarów lotniczych, brytyjskie Ministerstwo Lotnictwa zabroniła konstruktorom projektowania skrzydeł o rozpiętości powyżej 100 stóp. Przekroczenie tej wartości było jednak niezbędne do stworzenia ciężkiego bombowca o dużym udźwigu. Koniec końców Stirling otrzymał niecodzienny wygląd z wyraźnie wydłużonym kadłubem, w porównaniu do którego skrzydła były krótkie. Oczywiście, miało to zły wpływ na zachowanie bombowca w powietrzu. Konstruktorzy, jawnie wyśmiewający wojskowych klientów i pewni swojej porażki, zdołali zmieścić swój projekt w hangarze, dając mu skrzydła o rozpiętości 99 stóp i jednego cala. W tym kontekście nazwa producenta Short (ang. krótki) jest dosyć zabawna: wszak powstał samolot o krótkich skrzydłach, a długim kadłubie.

W końcu hangary i tak trzeba było poszerzyć, a Striling został zasłużenie zastąpiony przez Lancastera.

Aleksiej Stepanienko, Artist (grafik 3D) 

Tworzenie trójwymiarowego modelu tego czterosilnikowego bombowca było przyjemnością. Jego rozmiary robią wrażenie. Ludzie stojący przy jego kołach wyglądają jak zabawkowe żołnierzyki. Para kół znalazła się też w ogonowej części samolotu. Najważniejszą cechą tego bombowca są jednak jego ogromne klapy. Przyczepione do tylnego dźwigara miały niespotykaną szerokość, niemal połowy cięciwy skrzydła. A i ona nie należała do małych.

Stirling Mk. III

Kirył Wosztresow, Game Designer (projektant gry)

Bez trudu dostrzeżesz podobieństwa między tym samolotem a późniejszymi brytyjskimi bombowcami. Z boku łatwo go pomylić z Lancasterem. To jednak zupełnie inna konstrukcja: ma usterzenie klasyczne, inny dziób i skrzydła. Model odtworzono ze wszystkimi szczegółami, graficy przeszli samych siebie.  Już wkrótce zobaczysz ich dzieło w swoim hangarze!

Andriej Suworow, Historical Consultant (konsultant historyczny) 

Sama koncepcja Strilinga była obarczona wieloma mankamentami i mogła kosztować posady wielu gorących głów w dowództwie RAF-u, którzy lobbowali program jego budowy bez względu na opinie konstruktorów, którzy z kolei liczyli, że projekt uda się uratować…. wraz z ich głowami i posadami. Jednak ani zmniejszanie masy (całkiem usunięto dolną wieżyczkę), ani zamontowanie nowych silników (zapewniających aż 36 KM więcej na tonę przy masie startowej) nie rozwiązało problemów samolotu. Bombowiec o niewielkiej rozpiętości skrzydeł nadal był daleki od ideału. Jedyna przewagą Stirlinga nad Lancasterem było wykorzystanie łatwo dostępnych silników Bristol Hercules. Tylko dzięki temu bombowca nie zdjęto z linii produkcyjnych. W owym czasie na silniki Rolls Royce Merlin o podobnej mocy, którego używały Lancastery (oraz Spitfire’y i de Havillandy Mosquito), był ogromny popyt.