Zżyta ze sobą drużyna Dislike została sformowana w 2014 roku, po turnieju pancernym Gladiators of the Steel Legion, pod banderą FuFu. Następnie, bez wprowadzania zmian w zwycięskim składzie, przenieśli się do dywizjonu SQD, który w zaledwie 1,5 tygodnia wprowadzili na pierwsze miejsce w Realistycznych Bitwach Dywizjonów. Wtedy to wystąpili po raz pierwszy pod obecnie używaną nazwą.

Kapitanem drużyny był Argoniy, a od tego momentu drużyna Dislike zaczęła traktować grę w War Thunder „na serio” i wiele trenować. Po kilku dobrze rozegranych turniejach, dowodzenie w drużynie przejął Strelovidniy (obecnie Stelok_32). Kontynuując swój rozwój, drużyna dołączyła do dywizjonu Sky Veterans by reprezentować go we wszystkich turniejach, a następnie podpisała kontrakt z dowódcą SV i zmieniła tag klanowy na ARCAD.

Z powodu konfliktów wewnętrznych, drużyna zdecydowała się powołać do życia własny dywizjon, formując drużynę Dislike pod własnym tagiem klanowym. Taktyka stosowana przez drużynę Dislike jest śmiała i nieprzewidywalna. Rzadko korzystają z sił powietrznych, Preferowany przez nich zestaw maszyn składa się z pojazdów naziemnych, zarówno czołgów jak i dział plot., ulubiona mapa – Berlin.

Oto jak swoją drużynę opisuje Denixo, kapitan drużyny:​

 „Oddani swojemu dowódcy i drużynie gracze są podstawą doskonałej gry drużynowej i najłatwiejszą drogą do osiągnięcia każdego postawionego celu. Nasza drużyna przeszła w War Thunder wyboistą drogę, ale to zjednoczyło nas i uczyniło nas silniejszymi.”

Jaki wynik zamierzacie osiągnąć w pierwszym sezonie?

 „7 lub 8 miejsce, byle nie spaść do Semi-Division.​​”

Którą z drużyn uważacie za waszego głównego adwersarza?

 „Drużynę =FACH=. Gdy do Pro League dołączą zespoły z Chin – każdą chińską ekipę.​”

Ocena arbitrów turnieju:

Ci goście wiedzą jak zrobić przedstawienie! W pierwszym meczu rozegranym przeciwko zwycięzcom Thunder Cup, drużynie Verve, przegrywali 0-2, zdołali jednak się pozbierać i wygrać 3-2. Drugi mecz przeciwko Der Adler był jedynym momentem w fazie grupowej, gdzie okazali chwilę słabości i przegrali. Grając przeciwko GOF dali taki sam popis jak w meczu z Verve. Ich ostatni mecz, przeciwko Poltergeist, to  świetny spektakl, w którym cała drużyna w pierwszej rundzie wybrała pilotowanie 7 samolotów!

Dislike jasno dali do zrozumienia, że zamierzają zająć czołową pozycję w Pro Division i będą trudni do zatrzymania – drużyna grająca wcześniej wyłącznie czołgami, obecnie posiada naprawdę utalentowanych pilotów i czyni z nich dobry użytek. Zasłużone pierwsze miejsce po fazie grupowej.

Drużyna DYNAMIGHT wywodzi się z dywizjonu POPE, i została utworzona 14 lutego 2015 roku po rozgrywkach Gladiators SuperCup. Gracze, którzy stworzyli dywizjon grali razem przez dwa lata i zajęli pierwsze miejsce w turnieju Gladiator 4x4 w 2014 roku. W 2015 roku drużyna brała udział w bitwach mieszanych 7x7 zajmując drugie miejsce w turnieju Gladiators Victory is Ours i trzecie miejsce w D-Day Combined Battles 7x7. Piloci i czołgiści zwyciężali również w kilku, tworzonych automatycznie i przez graczy, turniejach.

Dynamight lubią pilotować samoloty, ale to na ziemi czują się jak w domu. Ich piloci są sławni i wzbudzają trwogę w sercach przeciwników, a czołgiści trenują bez znaczników celu i mają dobrą orientację sytuacyjną.  

Drużyna dobrze gra dowolną konfiguracją maszyn, co czyni z niej bardzo groźnego przeciwnika na wszystkich mapach. Preferowana przez nich jest ich mapa ojczysta – Polska.

Oto jak swoją drużynę opisuje D3vil0, kapitan drużyny:

 „Dynamight zostało założone przez polskich pilotów-weteranów War Thunder. W odróżnieniu od innych dywizjonów stanowimy niewielką, ale niezwykle dzielną, grupę osób.”

Jaki wynik zamierzacie osiągnąć w pierwszym sezonie?

 „Możemy pokonać każdą drużynę w Pro League, więc zmierzamy po zwycięstwo.​”

Którą z drużyn uważacie za waszego głównego adwersarza

 „Być może Verve, zwycięzców Thunder Cup I, a także THINK i Arcade eSports.”

Ocena arbitrów turnieju:

Polacy byli gotowi wziąć sprawy w swoje ręce, co pokazali jasno w pierwszym meczu, rozegranym przeciwko THINK, gdzie pewnie pokonali europejczyków w nadzwyczajny sposób. Szczególnie dobrze radzili sobie na ich „ojczystej” mapie – Polsce. Kolejnego dnia, odnieśli kolejne zwycięstwo nad Verve. Wtedy nadeszła chwila dekoncentracji i przegrali z Poltergeist, ale nie wpłynęło to na ich wolę zwycięstwa. DYNAMIGHT parli dalej wygrywając kolejne mecze, z wyjątkiem jednego z Dislike, i ostatecznie w fazie grupowej zajęli 2 miejsce.

Ostatni mecz, rozegrany przeciwko Arcade eSports, był prawdziwą perełką pierwszego sezonu, a polska drużyna pokazała w nim nowe podejście taktyczne i wspaniałą grę drużynową.

Obecnie pozostaje tylko jedno pytanie – czy DYNAMIGHT zajmie pierwsze miejsce w Thunder League?

Drużyna Verve została założona 1 marca 2015 roku. Ich dotychczasowa historia osiągnięć obejmuje: Gladiators 4x4. Battle of the Eagles. październik-listopad 2014 roku (2 miejsce); War Thunder Super Cup Gladiators 4x4 (3 miejsce); «D-DAY» Combined Battles 7x7 International team tactical tournament. maj-czerwiec 2015 roku (2 miejsce), Thunder Cup I Tournament 7x7, pańdziernik 2015 roku (1 miejsce). Jest drużyną koleżeńską i dobrze zorganizowaną.

Skład osobowy dywizjonu Verve to doświadczeni gracze War Thunder, a uczestnicząca w Pro League drużyna ma bogatą historię rozgrywek turniejowych. Charakterystycznym dla tej drużyny stylem gry jest użycie znacznych sił pancernych wspieranych z powietrza przez parę doświadczonych pilotów. Używają pojazdów wszystkich nacji – Stanów Zjednoczonych, ZSRR i Niemiec. Kilka razy udało im się zaskoczyć przeciwników wykonaniem zmasowanego nalotu starannie zsynchronizowanego z natarciem. Ulubione mapy: Polska, Berlin, Normandia.

W ostatnich turniejach 7x7 zawsze byli w pierwszej piątce. W Thunder Cup I, ze wszystkich rozegranych w turnieju meczy,  przegrali tylko jedną rundę.

Oto jak swoją drużynę opisuje KolosRodoss, kapitan drużyny:

 „Drużyna ta przeszła długą drogę rozgrywek turniejowych i turniejów błyskawicznych i jest gotowa zdobywać nowe zwycięstwa i osiągnięcia. Nie jesteśmy wyłącznie członkami drużyny, przede wszystkim jesteśmy przyjaciółmi, zawsze wspierającymi się nawzajem we wszystkich trudnościach.”

Jaki wynik zamierzacie osiągnąć w pierwszym sezonie?

 „Wyłącznie zwyciestwo, wyłącznie pierwsze miejsce.”

Which team do you think is your primary rival?

 „Drużyny europejskie THINK i DYNAMIGHT.​”

Ocena arbitrów turnieju:

Zwycięzcy Thunder Cup mieli niezbyt udany start w pierwszym sezonie  Thunder League – przegrali mecze z Dislike i DYNAMIGHT. Wydaje się, że głównym problemem w pierwszych meczach było stosowanie przez nich taktyki dobrze już poznanej przez przeciwników. Po powrocie w wielkim stylu, wygrywając mecze Poltergeist i Akai Victory, Verve w końcu udało się zredefiniować styl gry i zająć czołowe miejsce, nie przegrywając już nawet jednego meczu do końca fazy grupowej.

Jednym z najlepszych meczy był mecz ostatni, przeciwko THINK, w którym każda runda kończyła się dramatycznie. Verve zdołali odnieść wspaniałe zwycięstwo i przed rozpoczęciem fazy play-off zająć 3 miejsce. Drużyna ta posiada wielką wolę osiągnięcia zwycięstwą i gra coraz lepiej w toczącym się turnieju.

Zespół THINK powstał 20 marca 2015 przez wprawnych graczy z pięciu europejskich dywizjonów – GARDA, GAD, HTH, SNJ, TFD. Wszyscy założyciele THINK posiadali ogromny bagaż turniejowych doświadczeń i zdecydowali się utworzyć wspólnie europejski „zespół gwiazd”.

Członkowie THINK od razu pokazali swój niebywały potencjał w Bitwach mieszanych 7 na 7 – sięgnęli po mistrzostwo w turniejach „Victory is Ours”, „D-Day EU” i „Thunder League Show”. W  ostatnim, „Thunder Cup I” zajęli drugie miejsce.

Być może, nawiększą siłą THINK jest ich dynamiczny i elastyczny styl gry, zarówno w powietrzu, jak i na lądzie. Używają wielu nieortodoksyjnych taktyk, a ich mottem jest „Think outside the box” („Myśl niestandartowo/kreatywnie”). Bez wątpienia, są jedną z najbardziej doświadczonych drużyn w rozgrywkach turniejowych.

Trudno jest jednoznacznie orzec, jaka jest ulubiona taktyka THINK, ale często zaczynają bitwy z czterema czołgami i trzema myśliwcami. Mapy, na których czują się najpewniej to Polska, Normandia oraz Europa Wschodnia.

Co kapitan drużyny, Foumuh, mówi o swoim zespole:

 „W tym turnieju nasze morale są bardzo wysokie, gdyż po przegranej w finałach Thunder Cup wszyscy członkowie naszego zespołu chcą ponownie zaprezentować na co naprawdę nas stać. Ludzie wiele po nas się spodziewają, więc ciągle pracujemy i chcemy pokazać, że nie bez powodu należymy do czołówki War Thunder.”

Jakich rezultat chcielibyście osiągnąć w tym sezonie?

 „Naszym celem jest zwycięstwo w Lidze, grając przy tym w sposób ekscytujący dla widzów.”

Który zespół jest waszym głównym rywalem?

 „Stawiam na Verve, gdyż to oni wygrali przeciwko nam w Thunder Cup I.​”

Ocena arbitrów turnieju:

Zdaje się, że dni niekwestionowanych rządów europejskiego zespołu THINK w Bitwach Taktycznych 7 na 7 są już zakończone – przegrana w pierwszym meczu z DYNAMIGHT była alarmującym sygnałem. Później udało się THINK wypracować serię zwycięstw, niestety czuć było niepewność w ich zagraniach, a także brakowało świeżego taktycznego podejścia, z którego ten zespół słynie. Prawdziwą perłą jest piękne starcie z GOF, gdzie został ustanowiony rekord najkrótszego trójmeczu w fazie grupowej – THINK zwyciężył w zaledwie 30 minut!

Będąc szczerym, bardzo pechowy był ich mecz z Dislike, gdzie stracili aż pięć czołgów przez wrogi ostrzał artyleryjski. Potyczka z Verve pokazała, że THINK musi zmienić coś w stylu gry i zastosować w praktyce swoje motto.

Fazę grupową zakończyli dopiero na 4 miejscu, lecz mamy nadzieję, że w finałach będziemy świadkami wielu śmiałych poczynań ze strony THINK.

Guard Officers (GOF) został założony w lecie 2014 roku. W marcu 2015 skompletowali zespół turniejowy, a pierwszym sprawdzianem ich umiejętności był turniej Bitew Mieszanych 7 na  7 „Victory is ours” w trybie zręcznościowym. Dotarli do finałów, w których czekała ich bardzo trudna batalia z słynnym dywizjonem FuFu. Bitwa ta była wyjątkowa, gdyż po raz pierwszy doszło do starcia dywizjonu lotniczego z czołgistami. GOF zwyciężył, zdobywając mistrzostwo w tym turnieju.

Od tamtego czasu, uczestniczyli w turniejach „D-Day EU”, „The Thunder League Show” oraz „Thunder Cup I”. „Thunder Cup I” ukończyli na 4 pozycji. GOF jest rekordzistą Realistycznych Bitew Dywizjonów, gdzie zgromadził aż 41 tysięcy punktów i wciąż pozostaje bezdyskusyjnym liderem. Z pewnością takie osiągnięcie wymagało to wiele wysiłku od każdego gracza.

Zespół ten koncentruje się na pojazdach pancernych, ale w swojej ekipie mają też dobrych pilotów zaprawionych w turniejowych bojach. Pozwala to na sprawne wykorzystywanie różnych taktyk i konfiguracji maszyn.

Ulubiona mapa GOF? Karelia – kapitan drużyny, DarkD0KER, wierzy, że ta lokacja jest kluczowa dla każdego czołgisty w War Thunder. Jest to najstarsza mapa dla wojsk lądowych, lecz w ostatnich aktualizacjach gry przeszła wiele gruntownych zmian.

Kapitan DarkD0KER, o swojej drużynie: ​

 „Rozpoczynając swoją działalność, dywizjon GOF był bardziej zorientowany na wojska lądowe, dlatego w swoich szeregach mamy sporo czołgistów i dowódców wozów przeciwlotniczych. Mimo to nie obawiamy się siadać za sterami samolotów i niejednokrotnie zaskakiwaliśmy tym swoich przeciwników. Nie ważne jaką taktykę zastosujemy, uważam, że najważniejsza dla drużyny jest wola walki. Dywizjon ten powstał jako Group of Friends (Grupa Przyjaciół) i wciąż wszyscy jesteśmy przyjaciółmi. Naszym mottem jest „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, dlatego nie raz udało nam się zaskoczyć widzów naszymi wielkimi powrotami i niespodziewanymi  zwycięstwami.”

Jaki wynik zamierzacie osiągnąć w pierwszym sezonie?

 „Zawsze celujemy w sam szczyt i żaden problem nie jest nam straszny. W tej chwili, cały zespół ciężko trenuje, aby uzyskać najlepsze rezultaty”

Który zespół jest waszym głównym rywalem?

 „Moim zdaniem, naszymi najważniejszymi oponentami są Verve i THINK.”

Ocena arbitrów turnieju:

Dotychczasowy poziom gry Guard Officers (GOF) można określić jako dość nierówny – kila razy uzyskiwali wynik 2-0 nad silnym oponentem, jednak nie potrafili przekuć tej przewagi w zwycięstwo. Ich ulubiona mapa, Europa Wschodnia, nie uratowała ich przed THINK i DYNAMIGHT, ale za to pomogła w starciu z Arcade eSports, gdzie GOF niespodziewanie postawił na siły powietrzne, przytłaczając przeciwników liczbą samolotów.

Nie jest do końca jasne, jak bardzo nowi piloci wzmocnili ekipę czołgistów, z których GOF się wywodzi. Nie ulega wątpliwości, że lotników z GOF czeka sporo ćwiczeń nim osiągną poziom porównywalny z pilotami innych zespołów w Pro Division. Na pewno będziemy bardzo uważnie przyglądać się meczom Guard Officers w fazie finałowej.

Arcade eSports to pierwszy prawdziwie zawodowy zespół w War Thunder. Pod jednym sztandarem zjednoczyli się doświadczeni piloci ze słynnej eskadry Sky Veterans oraz doskonali czołgiści grający solo. Piloci z Arcade eSports kilkukrotnie zwyciężali w turniejach Gladiators.WT 4x4, ponadto są mistrzami Gladiator Super Cup 2015. Dowódcy czołgów należących do AeS posiadają ponaddwuletnie doświadczenie w War Thunder.

Dwa miesiące temu zespół przypomniał o sobie zdobywając trzecie miejsce w pierwszej edycji Thunder Cup i pokazał tym samym swoją gotowość do współzawodnictwa w Lidze. Styl gry AeS można opisać jako zupełnie nieszablonowy z punktu widzenia taktyki — gracze są w stanie błyskawicznie zmienić strategię w czasie walki. Dzięki częstym i intensywnym treningom oraz udziałowi w zawodach, silną stroną drużyny jest znakomita komunikacja w obrębie zespołu.

Preferują wejście do bitwy z zespołem trzech samolotów zapewniających wsparcie czterem czołgom. Radzą sobie znakomicie na wszystkich mapach, preferują jednak szczególnie mapy Poland, Berlin i Ash River.

Oto co kapitan zespołu, AvrorMD, ma do powiedzenia o swoich podopiecznych:

 „Jesteśmy młodym i sympatycznym zespołem, złożonym z młodych ludzi, gotowych do rywalizacji z najlepszymi drużynami Pro Division.”

Jakich wyników się spodziewacie w pierwszym sezonie?

 „Zamierzamy zakończyć zawody w pierwszej trójce!”

Według Was, które zespoły są dla Was największą konkurencją?

 „THINK oraz Dynamight.​”

Ocena arbitrów turnieju:

Już od początku sezonu Arcade eSports wyglądali na znakomicie przygotowanych — trzy zwycięstwa z rzędu z wynikiem 3-0! Pojedynek z Dislike pokazał jednak, że siły lądowe AeS pozbawione wsparcia lotniczego nie radzą sobie tak dobrze. AeS przegrało z Dislike, później także z THINK oraz Verve. Do czasu ich starcia z GOF stało się oczywiste, że adaptacja taktyki AeS do tej stosowanej przeciwnika zaczęła być problematyczna. Jak można było zaobserwować, Arcade jest zespołem,  w którym nadrzędną rolę gra lotnictwo i nie jest póki co przygotowany na schemat postępowania w wypadku utraty panowania w powietrzu.

Ostatni mecz w fazie grupowej, z polskim zespołem Dynamight, był niezwykle intensywny i zacięty — pomimo tego jednak Arcade ostatecznie ulegli Polakom, w ostatniej rundzie ponosząc klęskę na mapie Berlin. Po zakończeniu fazy grupowej znaleźli się finalnie na szóstym miejscu z czterema zwycięstwami. Nie jest to rezultat, którego można by się spodziewać od tak doświadczonego zespołu.

Zespół Poltergeist jest częścią większej społeczności związanej z turniejami należącej do dywizjonu TVG. To właśnie oni grali w Pro League, mają także doświadczenia z taktycznego turnieju 7v7 i zawodów Gladiators 4v4. Ich styl rozgrywki jest skupiony na siłach naziemnych ze wsparciem lotnictwa w postaci pary doświadczonych pilotów i zestawu przeciwlotniczego. Preferują niemieckie i radzieckie maszyny.

Pomimo tego, że są nowicjuszami w Pro League, zespołu nie można zlekceważyć, bo może zaskoczyć swoich adwersarzy. Poltergeist skupia się na precyzyjnych uderzeniach sił naziemnych z punktowym wsparciem lotniczym. Na każdej z map zawodnicy Poltergeist przejmują kluczowe punkty, prezentując doskonałą koordynację. Siłą zespołu są nie tylko skuteczni i doświadczeni gracze, ale też strategie, jakie wykorzystują w boju.

A oto i słowa Sticky_Sugara, kapitana, na temat jego drużyny:

 „Zespół powstał stosunkowo niedawno, skupiają się w nim doświadczeni gracze. Pomimo „świeżości” drużyny i krótkiego czasu na przygotowania do turnieju, udało nam się pokazać, że ciężka praca i doskonalenie umiejętności dają świetne wyniki. Aktywny udział oficerów, zwykłych graczy i dokładna selekcja to dobra droga, która zaprowadzi nas w końcu do zwycięstwa.”

Jaki wynik chcecie uzyskać w zmaganiach pierwszego sezonu?

 „Cieszymy się z możliwości udziału w tak wyśmienitym wydarzeniu jak turniej Thunder League i oczywiście chcemy wylądować na pierwszym miejscu.”

Jak sądzicie, który zespół jest waszym głównym rywalem?

 „Naszymi głównymi rywalami są Dislike, Arcade i THINK.”

Ocena arbitrów turnieju:

Niewątpliwie najbardziej tajemniczy zespół pierwszego sezonu Thunder League. Zawodnicy Poltergeist nie byli gotowi na swój pierwszy mecz przeciw CUBE (2-3), ale już następnego dnia zadziwili wszystkich zwycięstwem przeciw polskiemu DYNAMIGHT! Jasne stało się, że zespół ten ma ogromny potencjał i choć zajęli siódme miejsce, to pokazali, że z każdą rundą grają coraz lepiej. Na końcu wygrali z tak doświadczoną drużną jak Der Adler.

Nietrudno dostrzec rozwój taktyki używanej przez Poltergeist, więc nie zdziwiłoby nas, gdyby w rundzie play-off znaleźli się na podium. Od pierwszego sezonu Pro Division ciągle pozostają z „dziką kartą”.

Dywizjon Der Adler powstał 27 lutego 2012 roku wraz z dywizjonem Jagdgeschwader 52 w innym projekcie. Po pierwszym wygranym turnieju w alfie, w czerwcu 2012 roku wszyscy przenieśli się do War Thunder. Od tego czasu Der Adler wzięli udział w sporej liczbie turniejów i wiele z nich wygrali. Można ich był spotkać w Goha, Gladiatorach itp.

Charakterystyczną cechą graczy jest ich zamiłowanie do prowadzenia niemieckich maszyn, choć zdarzały się przypadki, gdy musieli wybierać oręż innych nacji, by osiągnąć przewagę taktyczną. Są bardzo tolerancyjnymi dla złych chłopaków i „trolli”, bo praktycznie cały zespół składa się właśnie z takich członków.

Der Adler jako część jednej z największych i najbardziej znanych społeczności w War Thunder wziął udział w prawie wszystkich turniejach w historii gry. W każdym z nich znajduje się w gronie najlepszych dywizjonów. Jego taktyka nieustannie się zmienia i jedynym pewnikiem dla przeciwnika jest to, że przynajmniej jeden z graczy zasiądzie za sterami niemieckiego samolotu lub pod niemieckim pancerzem. Z tego też chyba wynika fakt, że ulubioną mapą Der Adler jest oczywiście Berlin.

 A oto i słowa Igela, kapitana, na temat jego drużyny:​

 „Bardzo silną motywacją do jak najlepszego zaprezentowania się w pierwszym sezonie Thundeer League był brak awansu do pierwszej piątki w Thunder Cup I. Nasi gracze od dawna uczestniczą w turniejach i są gotowi do walki do ostatniej kropli krwi oraz do pokazania swojego doświadczenia w e-Sportowych zmaganiach w War Thunder.”

 Jaki wynik chcecie uzyskać w zmaganiach pierwszego sezonu?

 „Chcemy zająć pierwsze miejsce lub przynajmniej znaleźć się w pierwszej trójce.”

 Jak sądzicie, który zespół jest waszym głównym rywalem?​

 „Verve, THINK, Arcade eSports, Dislike.”

Ocena arbitrów turnieju:

Nie można powiedzieć, by Der Adler grali konsekwentnie w grupowiej fazie turnieju — zespół przegrał aż 6 z 9 meczy i nie był w stanie pokonać ani CUBE, ani nowicjuszy z Poltergeist, jednak wygrał z GOF i jako jedyny odniósł zwycięstwo nad Dislike! Niezaprzeczalnym faktem jest, że chłopaki mają, co trzeba, ale czasem dobierają dziwną taktykę jak podczas meczu z Arcade, gdy skorzystali z trzech samobieżnych dział przeciwlotniczych, by odeprzeć nalot wroga.

Zespół z takimi ambicjami nie może rozpatrywać ósmego miejsca po pierwszej fazie turnieju w kategorii dobrego rezultatu. Mamy nadzieję, że Der Adler wyciągnie jeszcze asa z rękawa podczas rozgrywek play-off, podczas których już w pierwszym meczu zmierzy się z GOF.