War Thunder background
Dywizjon 303: Pierwsza Bitwa
Uwaga! Przestarzały format wiadomości. Treść może nie być wyświetlana poprawnie.
Uwaga! Artykuł został opublikowany na starszej wersji strony. Mogą wystąpić problemy z wyświetlaniem na niektórych przeglądarkach.


Film jest dostępny wraz z napisami w języku polskim


Drodzy Gracze, 

niezwykle miło nam zaprosić Was na trzeci odcinek serii Dywizjon 303" pod tytułem „Pierwsza Bitwa", w reżyserii Dawida Muszyńskiego. Projekt powstający we współpracy z Polskim Działem Historycznym, a także najlepszymi, polskimi dywizjonami ma za zadanie przybliżyć Wam nie tylko doświadczenia i niezwykłe przygody polskich lotników, ale także odkryć przed Wami całkowicie nowe oblicze historii  awiacji. 

Scenariusz bazuje na znakomitych publikacjach dotyczących samego dywizjonu, w tym „Sprawie Honoru” Lynne Olson i Stanleya Clouda, „Dywizjonie 303: walce i codzienności” Richarda Kinga czy znanej każdemu lekturze Arkadego Fidlera „Dywizjonie 303”.

Co musiała czuć dusza polskiego lotnika, który 31 sierpnia 1940 roku spoglądał pamięcią rok wstecz? Wówczas ogarniała go niepewność – „będzie wojna, czy nie będzie? Jaki będzie miała przebieg?” Teraz, gdy los zawiódł go daleko od domu, by bronił nieba nad Londynem wątpliwości rozwiewały się niczym poranna mgła. Eskadry Luftwaffe z czarnymi krzyżami na skrzydłach znów leciały nad kanałem La Manche, by przełamać opór Wielkiej Brytanii – opór, który stawiali także i polscy piloci.

Mechanik Antoni Rosochacki wraz z sierż. Stanisławem Karubinem przy dywizjonowym Hurricane. 

Po sukcesie Ludwika Paszkiewicza każdy pragnął ustrzelić „swojego Adolfa”. W przeddzień rocznicy ataku III Rzeszy na Polskę dywizjon 303 był już pełnoprawną jednostką bojową – eskadra A pod dowództwem Ronalda Kelleta startowała do pierwszego poważnego starcia ze znienawidzonymi Niemcami. 

Zawziętość rosła w sercach Polaków, bliskość starcia z wrogiem motywowała ich do pokazania się z jak najlepszej strony – niewysoki Stanisław Karubin, po pełnej emocji walce zestrzelił Messerschmitta Bf109 (leciał nim prawdopodobnie niemiecki as Karl Vogl). Bój był niezwykle krótki, wręcz błyskawiczny – jak wspominał sam Karubin: 

„Chwila zemsty rośnie z każdą sekundą. Trzech szkopów przed celownikiem rozprysło się. Pika w pice, atak i krótka seria. Szkop wyciąga, mnie to w graj, ponowna seria. Z białego brzucha Me 109 buchną dym i ogień jak kopcąca się pochodnia posuną do ziemi. Jeszcze mimo to oddałem krótką serię”.

Mirosław Ferić, założyciel dziennika dywizjonu, 31 sierpnia jako "Yellow 2" także odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Bitwie o Anglię.​

Jednak chwilę później nasz pilot sam mógł stać się ofiarą przeciwnika – na całe szczęście uratował go śmiały atak Kazimierza Wünsche, który odegnał Niemca od przyjaciela, a chwilę później ostrzelał. Ogień ośmiu karabinów maszynowych jego Hurricane’a był celny – maszyna zdobiona złowróżbnymi czarnymi krzyżami runęła w dół…

Rok wcześniej polscy piloci zastanawiali się, co będą w stanie pokazać w starciu z Niemcami za sterami poczciwych, wysłużonych „jedenastek” – pod niebem Anglii, pilotując znacznie nowocześniejsze maszyny wszystko szło

 „ ... jakoś zupełnie inaczej niż w Polsce, gdzie człek się naprawdę męczył, pocił, denerwował i w końcu nic nie zrąbał, albo sam został zrąbany. Krótka seria 20 pocisków z wszystkich kaemów. Rezultat natychmiastowy i wspaniały. Szkop, śmiertelnie trafiony, płonie jak świeca”.

Te słowa Mirosława Ferića, który również „upolował” Messerschmitta Bf109 doskonale pokazują to, że gdyby obraz polskiego lotnictwa prezentował się lepiej, Luftwaffe nie mogłaby bezkarnie przeprowadzać swoich barbarzyńskich nalotów we wrześniu 1939 r.

Był to niezwykle udany dzień dla Dywizjonu 303 – zwycięstwa uzyskali także Zdzisław Henneberg, Eugeniusz Szaposznikow, a także sam dowódca eskadry A – Ronald Kellet. Nad lotniskiem w Northolt dumni myśliwcy prezentowali beczki zwycięstwa, zaczęła się także lawina – zasłużonych przecież – pochwał.

31 sierpnia lotnictwo alianckie poniosło największe straty w całej bitwie o Anglię – zginęło 14 pilotów, 39 maszyn runęło w dół – Polacy nie tylko wrócili cało na lotnisko, ale mieli przy tym piętnastoprocentowy udział w niemieckich stratach.

 „Wspaniała walka dywizjonie 303. Jestem zachwycony. Pokazaliście wrogowi, że polscy piloci są stanowczo górą” – powiedział niechętny im przecież wcześniej szef sztabu lotnictwa Sir Cyril Newell, a nasi bohaterowie udowadniali mu do końca wojny, że te słowa są prawdziwe.

Zobacz również poprzednie odcinki: 


Polski Zespół War Thunder, Polski Dział Historyczny 

Czytaj więcej:
Premiera aktualizacji „Firebirds”!
  • 18 listopada 2024
Weź udział w wydarzeniu KW-7 vs KW-7 i zdobądź losy, aby mieć szansę na wygranie IS-7 podczas naszego rocznicowego streamu!
  • 1 listopada 2024
Thunder Show: GEOMETRIA SZTURMOWA
  • 22 listopada 2024
Zdobądź IAR-93B w wydarzeniu Lot Orła!
  • 22 listopada 2024