War Thunder background
1 Dywizja Pancerna (PSZ) Cz.2
Uwaga! Artykuł został opublikowany na starszej wersji strony. Mogą wystąpić problemy z wyświetlaniem na niektórych przeglądarkach.


Polskie czołgi Cruiser Mk IV​ Szkocji. 1941 r.

Zobacz również I część opowieści o najsłynniejszych, polskich pancerniakach. 


 

W strukturach armii Francuskiej
 

10. Brygada Kawalerii po przekroczeniu granicy węgierskiej, 1939 r.

W październiku 1939 r. prawie wszyscy żołnierze Maczka, którzy przekroczyli granice węgierską znaleźli się we Francji. 21 października, pułkownik Maczek zostaje awansowany do stopnia Generała Brygady oraz otrzymuje propozycję objęcia dowództwa nad 1. Dywizją Piechoty.Pod koniec października obejmując dowództwo nad słynnym „Koczkodanem” nazywanym tak obozem przez żołnierzy polskich, który znajdował się w miejscowości Coetquidan w Bretanii. Pomimo tego iż generał dowodził całością oddziałów polskich to wśród żołnierzy obecnych tam żołnierzy szukał swoich były podkomendnych próbując odtworzyć 10. Brygadę co było uzgodnione lecz Francuzi o polskich oddziałach pancernych nawet nie chcieli słyszeć.

Nieustanne zabieganie generała Maczka i oficerów jego sztabu u władz polskich i francuskich w końcu zaczęło przynosić efekty – władze francuskie wyraziły zgodę na zorganizowanie zupełnie odrębnego obozu wojsk pancernych i motorowych na południu Francji, 40 kilometrów od Avinion. Warunki szkolenia były bardzo ciężkie – wpływ na to miał przede wszystkim zupełny brak jakiegokolwiek uzbrojenia. Dotyczyło to zwłaszcza oddziałów kawalerii zmechanizowanej.

„Trudno dziś uwierzyć, że wobec braku sprzętu w okresie zimy i wczesnej wiosny 1940 roku kije zastępowały broń. Cienkie oznaczały karabin maszynowy, grube – ciężki karabin maszynowy” o czym wspominał płk. Wysocki.

Prośby kierowane do władz francuskich o dostarczenie sprzętu wojskowego trafiały w próżnię. W najlepszym położeniu było Zgrupowanie Broni Pancernej wyposażone w 17 czołgów Renault FT-17 oraz 1. Pułk Czołgów, do którego jako jedynego na wiosnę 1940 roku dostarczono uzbrojenie.Sytuacja Polaków w kwestii sprzętu oraz wyposażenia odmieniła się wobec agresji Niemiec na Danie i Norwegię.

Pod koniec maja, żołnierze Maczka wracają do gry, przerzuceni w rejon Paryża otrzymują rozkaz natychmiastowego wymarszu na front, oraz zostają wyposażeni w nowy sprzęt - czołgi Renault R-35 i Renault/AMX R-40. Rozkaz wymarszu oczywiście został niewykonany z prostej przyczyny – brak czasu na zapoznanie się z otrzymanym sprzętem. Ostatecznie jednak 45 wydzielonych wozów bojowych w sile grupy bojowej liczącej około 1700 ludzi i dowodzonej osobiście przez gen. Maczka wzięło udział w boju. Zespół ten otrzymał nazwę: 10 Brygada Kawalerii Pancernej.Reszta sił, która została pod Paryżem miała osiągnąć gotowość bojową a następnie natychmiast dołączyć do grupy Maczka.


Zadaniem 10 Brygady Pancernej Skoncentrowanej na zachód od Paryża w rejonie Avize była ochrona zachodniego skrzydła i tyłów francuskiego XXIII Korpusu.

Czołg R.35 użytkowany przez polskie oddziały, 1940 r.

 12 czerwca Brygada 1940 roku, brygada zajmuje pozycję pomiędzy Montmort, a Lucy, między dwoma armiami: 4. i 6. Odcinek przeznaczony brygadzie do obrony był zbyt szeroki nawet dla całej dywizji piechoty ,stąd generał Maczek postanowił prowadzić obronę ruchową aby osłonić tyły 20. Dywizji w momencie wycofywania się jej przez bagna Saint Gond. Bitwa, którą przyszło stoczyć Polakom z Niemcami była jedynie krótkim starciem, który powstrzymał ruchy wojsk niemieckich na dobę co umożliwiło bezpieczny odwrót Francuzów.

W ciągu kolejnych dni gen. Maczek prowadząc brygadą, która była nękana przez wrogie lotnictwo sforsował Sekwanę, a następnie otrzymał rozkaz wyruszenia jako straż przednia w kierunku Kanału Burgundzkiego i zajęcia miasteczka Montbard. Aby wykonać postawione zadanie, część czołgów z grupy gen. Maczka została zniszczona, a paliwo zostało przepompowane do pozostawionych pojazdów kołowych i 17 czołgów które miały stanowić pancerną pięść tego zgrupowania w czasie ataku.

Po pomyślnym wykonaniu zadaniu okazało się, że powrót na pozycje wyjściowe jest niemożliwy, a 10. Brygada znalazła się w kotle z którego nie ma szans na wyrwanie się z braku paliwa. Realnie oceniając sytuacje wydano rozkaz o zniszczeniu całego sprzętu, brygada została podzielona na małe grupki które otrzymały rozkaz przedzierania się na południe Francji z której następnie dotarły do Szkocji.

Z drugiej przegranej kampanii 10. Brygada Kawalerii Pancernej wyszła z honorem ale i z dużymi stratami w żołnierzach i całym sprzęcie.

Pobyt na Wyspach Brytyjskich i sformowanie 1. Dywizji Pancernej

Po klęsce Francji, rząd Polski oraz Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego podjęły się odbudowy Polskich Sił Zbrojnych na terytorium Wielkiej Brytanii, gdzie stopniowo docierali ewakuowaniu polscy żołnierze. Spośród wszystkich ocalonych z francuskiego pogromu już 13 lipca utworzono pierwszą polska jednostkę – była to 1. Brygada Strzelców pod dowództwem generała Gustawa Paszkiewicza. Kilka dni później na nowo zostali zorganizowani żołnierze 10. Brygady – sformowano z nich 2. Brygadę Strzelców.

28 października stacjonujące w Szkocji polskie jednostki utworzyły 1 Korpus Polski. Korpus ten w trybie natychmiastowym otrzymał rozkaz zorganizowania obrony przeciwdesantowej u wybrzeży Szkocji. W realizacji tego zadania uczestniczyli także żołnierze generała Maczka, których dowódca dotarł do Wielkiej Brytanii z końcem września 1940 roku i natychmiast rozpoczął starania aby stworzyć polską dywizję pancerną. W Szkocji spotkał się z takim samym zachowaniem jak ze strony Francuzów – sojusznicy nie chcieli słyszeć o polskiej jednostce pancernej a z pozostałości brygady uczynili jednostkę piechoty.Brygadę udało się reaktywować w 1941 roku, a czas ten upłynął jej pododdziałom na służbie na wybrzeżu w celu wypatrywania wrogich desantów.

1DPanc. podczas ćwiczeń w Wielkiej Brytanii

Przekonanie wszystkich przeciwników o konieczności sformowania jednostki pancernej trwało kilka miesięcy i kosztowało wszystkich wiele wysiłku i nerwów lecz przyniosło pierwsze owoce  - rozkazem nr 228/40 z października 1941 gen. Sikorski nadał 10. Brygadzie jako zbiorowe odznaczenie bojowe przywilej noszenia lewego naramiennika w barwie czarnej (było to symboliczne nawiązanie do czarnych kurtek skórzanych, które stanowiły etatowe umundurowanie żołnierzy brygady podczas walk w Polsce i podkreślało jej „pancerny charakter”). Od grudnia żołnierze brygady kierowani byli do Blairgowire gdzie 16. Brygada Czołgów prowadziła kursy szkoleniowe na prawdziwych czołgach – brytyjskich „Churchillach”.

Ostateczny sukces generał w kwestii odbudowy swojej brygady osiągnął 25 lutego 1942 r., kiedy to oficjalnym rozkazem Naczelnego Wodza postanowiono sformować 1. Dywizje Pancerną oraz mianując generała na dowódcę. 1. Dywizja Pancerna składała się z dwóch brygad pancernych(każda po trzy pułki pancerne), batalionu piechoty zmotoryzowanej, pułku artylerii, pułku przeciwpancernego, pułku artylerii przeciwlotniczej, batalionu strzelców zmotoryzowanych oraz jednostek i służb.

Formowanie dywizji postępowało bardzo powoli czego podstawową przyczyną były braki w personelu i uzbrojeniu. W 1942 roku, dywizję przesunięto w rejon rzeki Tweed gdzie oprócz stacjonowania kilkukrotnie przechodziła jeszcze przeorganizowanie. 21 września 1943 roku, dywizja została przeorganizowana w nowy typ wydzielając kadry z 16. Brygady Czołgów do utworzenia 2. Dywizji Grenadierów. Odtąd w skład 1. Dywizji wchodziły:

2. Pułk Artylerii Lekkiej, 1. i 2. Pułk Pancerny z 16. Brygady Czołgów, 24. Pułk Ułanów i 10. Pułk Dragonów z 10. Brygady Kawalerii Pancernej, 10. Pułk Strzelców Konnych jako nowy pułk rozpoznawczy i 3. Brygada Strzelców. Wraz z reorganizacją dywizja otrzymała również nowy sprzęt – stopniowo docierały do niej nowe czołgi typu Sherman, Cromwell, Stuart które zastępowały wysłużone Covenantery i Crusadery. Oprócz czołgów Dywizja dostała także pojazdy półgąsienicowe i Bren Carriery dla dragonów.

Ćwiczenia w Oldenburgu, 1943 r.

W czasie reorganizowania dywizji jej pododdziały cały czas prowadziły intensywne ćwiczenia poligonowe. Z początkiem czerwca 1943 Dywizja przybyła w rejon New Market, niedaleko Cambridge. Pierwszym poważnym sprawdzianem wartości dywizji były manewry o kryptonimie „Snaffle” (z ang. Uzda), które przeprowadzono w okolicach New Market. Przeciwnikiem Dywizji generała Maczka była w nich Kanadyjska 4. Dywizja Pancerna jak się później okaże nieodłączna towarzyszka Polaków w bojach na kontynencie.

Podczas ćwiczeń dywizja zaprezentowała się jako szybki i dobrze rozumiejący się zespół, zdolny do wykonania wielu wielu trudnych zadań przez co zdobyła uznanie dowództwa sprzymierzonych. Około połowy marca 1944 r, przeglądu 10. Brygady Pancernej dokonał marszałek Montgomery, który wizytował w tym czasie dywizję.

Gen. Stanisław Maczek przyjmuje wizytację gen.Eisenhower. 13 kwietnia, 1944 r. 

 

19 marca dywizja otrzymała z War Office rozkaz natychmiastowego rozpoczęcia mobilizacji pod nadzorem Scottish Command, a już 13 kwietnia 1944 roku do dywizji przyjechał sam generał Eisenhower. Dla polskich żołnierzy obydwie wizyty oznaczały, że nadchodzi długo oczekiwana chwila odwetu za 1939 rok.

Do 18 kwietnia wymieniono cały sprzęt ćwiczebny na bojowy oraz przebazowano dywizje w rejony hrabstwa Yorkshire, gdzie dowództwo dywizji zorganizowało jeszcze manewry pod kryptonimem sakwa. Pod koniec lipca 1944 r., dywizja została przerzucona do Adlershot. Przez ten garnizon przechodziły dywizje brytyjskie w kolejności ich zamierzonego użycia w Normandii. Tam dywizja czekała na swoja kolejkę w transporcie przez kanał na kontynent.

Od Normandii po Wilhelmshaven

Wreszcie pod koniec lipca rozpoczęto przerzucanie dywizji na kontynent. Ostatni żołnierze przybyli do Francji 1 sierpnia. Już w tydzień później Polaków wcielono do 1. Armii Kanadyjskiej, która rozpoczynała operację "Totalise" - plan okrążenia 7. Armii nieprzyjaciela i zniszczenia jej w kotle pod Falaise. Uderzenie to zaplanował gen. Montgomery, jednak przeliczył się z siłami swoich jednostek.

Codzienna modlitwa była nie tylko wyznaniem wiary, ale prośbą, aby każda załoga przetrwała kolejny dzień. 

 

 1. Dywizja Pancerna stała się głównym wykonawcą zadania, staczając krwawą bitwę pod Falaise, która wygasła dopiero 22 sierpnia. Polacy zajęli strategicznie ważne Chambois, gdzie zdołali się utrzymać do 21 sierpnia, do momentu zluzowania przez jednostki kanadyjskie. Po zakończeniu starć i podliczeniu strat okazało się, iż straty polskiej jednostki to 325 zabitych, 1002 rannych i 114 zaginionych. Dodatkowo zniszczonych zostało 80 czołgów. Mimo to sukces był duży, gdyż Polacy wzięli do niewoli ponad 5 tys. jeńców i zniszczyli 55 czołgów i 38 samochodów pancernych nieprzyjaciela. Z taktycznego punktu widzenia powodów do radości było mniej. Główne zadanie, a więc zamknięcie jednostek niemieckich w kotle i ich wyniszczenie, nie zostało wykonane. Ciężko jednak obwiniać za to jednostkę Maczka, bowiem nie miała ona ani sił, ani środków do tego, by powstrzymać liczebniejsze jednostki przeciwnika.

 

Polskie Shermany Firefly w natarciu. Niderlandy, 1944 r. 

 

W ogólnym rozrachunku bitwa została wygrana, choć pozostał spory niedosyt z powodu niewykonania planu Monty'ego. Ten jednak podsumował wysiłek Polaków jak najbardziej pozytywnie. Następnie Polacy wzięli udział w pościgu za wycofującymi się jednostkami niemieckimi. 6 września 1. Dywizja Pancerna wkroczyła do Belgii i tam wyzwoliła szereg miast. 17 września upadła Gandawa, 19 września Axel. Dalej żołnierze gen. Maczka odbili 29 października Bredę, gdzie witano ich jako bohaterów. Trzeba powiedzieć, iż cała trasa 1. Dywizji Pancernej, która wiodła przez wyzwalane terytoria, była szeregiem sukcesów i, co ciekawe, w niemal każdym miejscu Polaków witano jako wyzwolicieli, co procentowało nawet po wojnie. Pokazał to przykład gen. Maczka, którego w kłopotach rodzinnych wsparli wdzięczni Belgowie. Następnie, wraz z innymi jednostkami działającymi z składzie 1. Armii Kanadyjskiej 1. DPanc. zdobyła Moerdijk (9 listopada - zwieńczyło to szereg walk w rejonie kanałów Mark i Wilhelminy).

Niemiecki oddział kapitulujący przed 1DPanc, 1944 r.

Teraz Polacy przeszli do działań rozpoznawczych, staczając jeszcze bitwę w styczniu 1945 roku, w celu likwidacji ostatnich jednostek niemieckich na tym brzegu Mozy. 7 kwietnia Polacy znowu mogli ruszyć do boju, gdyż alianci rozpoczęli wielką ofensywę. Po przekroczeniu Mozy i Renu Polacy skierowali się na Wilhelmshaven. Zdobyte zostały Aschendorf i Papenburg, sforsowany został Kanał Küsten. 25 kwietnia rozpoczęto forsowanie Ledy, ostatniej wodnej przeszkody na drodze do Wilhelmshaven. Miasto osiągnięto w dniach 5 kwietnia 1945 roku. Nazajutrz polska 1. Dywizja Pancerna wkroczyła do Wilhelmshaven bez używania siły, gdyż niemieckie jednostki skapitulowały przed 1. Armią Kanadyjską. Zdobycie miasta, a w zasadzie jego zajęcie, było jednak sporym sukcesem strategicznym jednostki gen. Maczka. Po zakończeniu II wojny światowej, Polacy weszli w skład alianckich sił okupacyjnych w północno-zachodniej części Niemiec.

Pełnili tam służbę do połowy 1947 roku. W czerwcu przerzucono ich do Wielkiej Brytanii, gdzie padł rozkaz o rozformowaniu dywizji i jej demobilizacji. Był to koniec jej wysiłku szkoleniowego i wojennego. Polacy nie byli już potrzebni koalicji alianckiej, bowiem dysponowała ona potężnymi siłami, a nic nie zwiastowało kolejnego konfliktu militarnego. Wielu z żołnierzy, którzy niegdyś służyli w 1. DPanc. pozostało na Wyspach Brytyjskich i tam podjęło się rozmaitych prac, aby zapewnić sobie jako taki byt. Stosunkowo nieliczni powrócili do kraju, gdyż nowe władze nieprzychylnym okiem patrzyły na byłych członków Polskich Sił Zbrojnych walczących na Zachodzie. Sam Maczek zdecydował się na emigrację, pracując m.in jako barman w lokalnym hotelu prowadzonym przez polskich emigrantów. 


Mateusz "kaszaN" Sawicki - inżynier energetyk, miał kontynuować tradycje rodzinne i zostać pilotem wojskowym lecz jego drogi potoczyły się inaczej. Nie do końca spełniony sportowiec. Od lat młodzieńczych wykazywał duże zainteresowanie historią, a w szczególności wojnami - począwszy od wieków starożytnych po czasy obecne oraz wojskami pancernymi i jednostkami specjalnymi. W wolnych chwilach grzebie w grafice oraz jeździ na rowerze dokładając do tego czasami granie w gry multiplayer.

Polski Dział Historyczny

 

Czytaj więcej:
Zdobądź PLZ 83-130 w wydarzeniu Inferno Cannon!
  • 18 kwietnia 2024
Skrzynka z narzędziami!
  • 8 kwietnia 2024
Oznaczenie na Dzień Wyzwolenia Włoch!
  • 25 kwietnia 2024
Nagłe uderzenie: Niemieckie czołgi zdobyczne
  • 24 kwietnia 2024