Dokładnie, 11 listopada 1918 roku,  po 123 latach rozbiorów i niewoli Polska odzyskała niepodległość.

Wszyscy znamy tą datę jako Narodowe Święto Niepodległości, nie każdy natomiast wie, że ustanowiliśmy ją w ostatnich latach IIRP, a przywróciliśmy dopiero w roku 1989, czyli w momencie pozbycia się z polski komunizmu i przejęciu władzy przez Komitet Obywatelski.

Dokonywane systematycznie rozbiory Polski w latach 1772, 1793 i 1795 podzieliły nasz piękny kraj miedzy Rosję, Prusy i Austrię.  Te przemiłe państwa pod każdym względem starały się nas zrusyfikować bądź zgermanizować, a bardziej opornych pozbywali się po cichu lub z większym rozgłosem, tak ażeby każdy wiedział jaka kara go spotka za podobne występki. 

Nie inaczej mówimy tutaj o kolejnych powstaniach:  listopadowe, krakowskie, wiosna ludów, styczniowe - Każde z nich miało przywrócić nam niepodległość, każde z nich wlewało w nasze serca nową nadzieję na to, że Polska stanie się wolna, każde z nich niestety kończyło się porażką i jeszcze większym zaostrzeniem panujących zasad w danym zaborze.

Przełamanie przyszło dopiero wraz z I Wojną Światową, kiedy to zaborcy po raz pierwszy stanęli po przeciwnych stronach barykady, wielu Polaków było siłą wciąganych do armii danych krajów. Za sprawa Józefa Piłsudzkiego, genialnego dowódcy, polityka, a także prostego człowieka z Litwy lawirując pomiędzy coraz bardziej skłóconymi Państwami Ententy i Trójprzymierza udało nam się wywalczyć niepodległość.

Niestety po 20 latach spokoju wojna znowu wybuchła,  kończąc się w 1945 objęciem władzy w Polsce przez Komunistów, dlatego też niektórzy uważają, że prawdziwą niepodległość odzyskaliśmy dopiero w 1989.

Mówiąc o 11 listopada powinniśmy pamiętać o tych, którzy zginęli za naszą ojczyznę, oddali życie w imię swojego kraju, każdy z nich marzył o tym,  że będzie tutaj sprawiedliwość, wolność słowa, że będziemy tacy jak dawnej, a w końcu że Polska będzie wolna. Obowiązkiem naszym jest oddać hołd tym ludziom i traktować ich jako prawdziwych bohaterów narodowych.