War Thunder background
Wrzesień 39' - Bombowe Autka, czyli Polskie Samochody Pancerne.
Uwaga! Przestarzały format wiadomości. Treść może nie być wyświetlana poprawnie.
Uwaga! Artykuł został opublikowany na starszej wersji strony. Mogą wystąpić problemy z wyświetlaniem na niektórych przeglądarkach.

Samochód Pancerny wz.34 podczas defilady w Krakowie, Maj, 1939 r. 


Lekkie samochody pancerne wz. 34 były podstawowymi pojazdami w Wojsku Polskim w 1939 roku. Pomimo ograniczonych możliwości bojowych, były intensywnie wykorzystywane w czasie wojny obronnej Polski, ale zanim dotrzemy do informacji na temat samochodów pancernych wz. 34 musimy cofnąć się w historii aż do roku 1913. Wtedy to w carskich garażach, francuski mechanik Adolphe Kegresse prowadził z powodzeniem doświadczenia nad wykorzystaniem napędu półgąsienicowego na rosyjskich bezdrożach.

 

Kegresse powróciwszy do Francji po rewolucji październikowej kontynuuje swoje prace nad napędem półgąsienicowym. Informacje na temat postępu jego dalszych prac docierają do francuskiego potentata rynku samochodowego Andre Citroen’a, gdzie w 1921 w jego zakładach powstał pierwszy we Francji samochód półgąsienicowy Citroën-Kegresse AMC M23 na bazie modyfikacji Citroena 10CV B2.Samochód ten przeszedł próby w górskim rejonie Chamois, uczestniczył także w rajdzie do Afryki. W okresie 18 grudzień 1922 - 7 styczeń 1923 grupka pojazdów pokonała 3600km przejeżdżając przez Saharę. Rok później kolejna ekspedycja wyposażona w te pojazdy przejechała całą Afrykę z północy na południe.

 

Pomyślne próby z pojazdami cywilnymi zaowocowały produkcją odmian wojskowych oraz ciężarowych. W 1922 roku napęd gąsienicowy otrzymał samochód pancerny Peugeot.

Poczynaniom Francuzów z uwagą przyglądała się armia Polska. Pod koniec 1923 roku przybyła do Francji komisja zakupów kierowana przez gen. bryg. Stanisława Wróblewskiego, która po pozytywnych testach francuskich pojazdów zdecydowała się na zakup 108 podwozi Citroen-Kegresse B10 z napędem gąsienicowym Kegresse P4T.Podwozia te dotarły do Polski w latach 1924/1925. W 1924 zdecydowano się na dokupienie jeszcze 23 podwozi.

 

Część podwozi miała otrzymać nadwozia pojazdów ciężarowych i ciągników, natomiast 90 przeznaczono do przebudowy na samochody pancerne. Projekt opancerzenia opracowano w Biurze Konstrukcyjnym Broni Pancernych Wojskowego Instytutu Badań Inżynieryjnych pod kierunkiem inż. R. Gabeau przy wsparciu inż. J. Chacińskiego z Centralnych Warsztatów Samochodowych.Pierwsze dwa prototypowe pojazdy wykonano w 1925 roku, gdzie zostały wypróbowane podczas manewrów wołyńskich. 17 października 1925 Komitet do Spraw Uzbrojenia zatwierdza projekt opancerzenia oraz poleca przebudowę 90 podwozi.

 

18 sierpnia 1926 zawarto umowę z hutą „Bismarck” w Wielkich Hajdukach na wykonanie 60 kompletów opancerzenia. Elementy te miały zostać dostarczone do CWS gdzie następowałby ostateczny montaż opancerzenia i uzbrojenia. Planowany termin ukończenia zakładano na dzień 1 września 1927 roku.

 

Latem 1927 pierwsze 20 pojazdów opuszcza CWS i zostaje poddanych testom polowym, które uznano za pozytywne. W 1928 roku nowy samochód pancerny został oficjalnie przyjęty na uzbrojenie jako wzór 28. Pod koniec 1929 roku opracowano nową, ulepszoną formę nadwozia pancernego, z pochyłą tylną ścianą i ostatnią serię 15 samochodów zbudowano w lipcu-sierpniu 1930 w takiej wersji. Do końca 1930 roku wykonano całe zamówione obejmujące 90 samochodów wz. 28. W czasie eksploatacji tego pojazdu podczas późniejszych ćwiczeń oraz manewrów ich użytkownicy doszli jednak do wniosku, że wozy półgąsienicowe nie dysponują większymi zdolnościami pokonywania terenu niż pojazdy kołowe.

 

Stwierdzono również, że prędkość maksymalna pojazdów gąsienicowych jest o wiele niższa niż zakładano – poniżej 30 km/h, mechanizm gąsienicowy wymaga zbyt częstych przeglądów i napraw a gumowe gąsienice zbyt szybko się zużywają.

 

Możliwości pojazdów w jeździe terenowej nie były na tyle dobre, żeby zrekompensować wymienione wady. Jedną z ważniejszych wad był dość wysoki środek ciężkości i mała szerokość samochodu, stwarzające możliwość przewrócenia podczas jazdy w terenie. Z tych powodów, 21 listopada 1933 roku Biuro Konstrukcyjne Broni Pancernych Wojskowego Instytutu Badań Inżynieryjnych po otrzymaniu wniosku od szefa Departamentu Technicznego przystępuje do opracowania projektu przebudowy samochodu pancernego wz. 28 na pojazd kołowy.

 

Około 30 samochodów pancernych wz. 28 zostało uzbrojonych w półautomatyczne krótkolufowe działko 37 mm wz.18 Puteaux L/21 z celownikiem teleskopowym o powiększeniu 1,5x. Zapas amunicji wynosił 96 nabojów z pociskami ppanc i burzącymi (w skrzynkach po 24).Reszta samochodów została uzbrojona w jeden karabin maszynowy 7,92 mm wz. 25 Hotchkiss z 2000 lub 4200 nabojów w taśmach po 252 naboje. Obie bronie były montowane w prostokątnych jarzmach kardanowych w wieży obrotowej.Pancerz pojazdu miał grubość 3 - 8 mm, natomiast dno nie zostało opancerzone a podłoga została wykonana z desek.

 

Seryjne samochody wz.28 miały dwie różniące się wersje nadwozia. Zbudowane zostało z płyt pancernych cementowanych powierzchniowo, łączonych za pomocą kątowników i nitów lub śrub. W obu wersjach z przodu znajdował się niski przedział silnika. Bezpośrednio za nim jest przedział bojowy, nakryty wieżą. Nadwozie miało drzwi po lewej stronie, otwierane do tyłu oraz drzwi w tylnej ścianie, otwierane w lewo. Przed kierowcą znajdowały się dwa okna lub jedno, dwa mniejsze były w lewych drzwiach i prawej ścianie. Wszystkie były zakrywane pancernymi klapami ze szczelinami obserwacyjnymi. Chłodnica silnika umieszczona była z przodu, przed silnikiem i osłonięta była pancernymi drzwiczkami, otwieranymi z miejsca kierowcy. Górna pokrywa nad silnikiem była podnoszona w celach obsługowych. Pojedynczy reflektor znajdował się po lewej stronie, przed oknem kierowcy.

 


Wcześniejsza, bardziej rozpowszechniona wersja nadwozia miała pionową tylną płytę i szerszy przedział bojowy, rozszerzający się nad gąsienicami w formie dwóch wystających sponsonów. Samochody w tej wersji miały dwa okna przed kierowcą. Część ramy podwozia i mechanizmu gąsienicowego wystawała w tej wersji poza tylną pionową płytę, tworząc stopień.



Nowsza wersja nadwozia miała pochyłą tylną ścianę i wąski kadłub. Całe nadwozie pancerne było przesunięte nieco bardziej do tyłu względem podwozia, w tej wersji miało tylko jedno okno przed kierowcą.Wieża była ośmiokątna, z włazem na dachu, zakrytym małą sześciokątną kopułką wentylacyjną, w ścianach bocznych wieży znajdowały się dwa zakrywane okienka oraz szczeliny obserwacyjne. Wieże mocowano na łożysku kulkowym i obracano ją ręcznie.

 

Załoga składała się z trzech osób - prawdopodobnie kierowcy, dowódcy i strzelca. Dla odmiany samochody wz.34 miały już tylko dwuosobową załogę.Zawieszenie przednie posiadało oś sztywną, na resorach piórowych. Tylne zawieszenie stanowił mechanizm gąsienicowy Kegresse P4T – z  każdej strony znajdowało się koło napędowe z tyłu, natomiast napinające z przodu oraz cztery podwójne stalowe koła nośne na resorowanym wózku. W pojeździe wykorzystano silnik Citroën B-14 o mocy 20 KM.

 

W 1931 roku Wojsko Polskie posiadało już wszystkie z 90 samochodów wz. 28. Trzydzieści z nich było używanych do szkolenia, a 60 było w zapasie mobilizacyjnym. Przez pierwsze pięć miesięcy 1931 roku, 18 samochodów wspierało Policję Państwową w czasie zamieszek we wschodniej Małopolsce.

 

 

Po wybuchu wojny, we wrześniu 1939, trzy nie zmodernizowane samochody wz.28, włączono w skład Ośrodka Zapasowego nr 2 a następnie zostały ewakuowane na wschód. Z tych 3 samochodów sformowano improwizowany pluton pod dowództwem por. Feliksa Uścińskiego. Pojazdy te zostały utracone podczas odwrotu - ostatni z nich został zniszczony w walkach z bojówką ukraińskich nacjonalistów pod Nadwórną prawdopodobnie 19 września 1939, kiedy polska kolumna przebijała się do granicy węgierskiej.

 

Po rozwiązaniu Biura Konstrukcyjnego Broni Pancernych Wojskowego Instytutu Badań Inżynieryjnych prace nad przebudową samochodów pancernych wz.28 na wz.34 kontynuowało Biuro Badań Technicznych Broni Pancernych.W czasie modernizacji postanowiono wykorzystać podzespoły samochodów ciężarowych Polski Fiat. Projekt przebudowy samochodu został ukończony na początku 1934 roku. W warsztatach 3. Batalionu Czołgów i Samochodów Pancernych w Warszawie zmodernizowano pierwszy prototyp.

 

Próby zmodernizowanego samochodu rozpoczęto 30 marca 1934 roku, a jego testy terenowe trwały do lipca 1934, i zostały uznane za pomyślne chociaż samochód ten gorzej sprawował się w terenie to swoje braki nadrabiał na drogach. W wyniku odbytych prób dokonano przebudowy kolejnych 11 samochodów w wyżej wspomnianych warsztatach, które zostały ukończone 1 września 1934 roku. 14 czerwca 1935 roku, pełniący obowiązki kierownika Ministerstwa Spraw Wojskowych, gen. brygady Tadeusz Kasprzycki zatwierdził zmodernizowany samochód pancerny i przyjął go do uzbrojenia Wojska Polskiego pod nazwą Samochód Pancerny wz.34. 

 

 

 

 

Modernizacja samochodów odbywała się od roku 1934 do 1938. Powielona dokumentacja została przesłana do składnic i jednostek, które we własnych warsztatach miały dokonać modernizacji pozostałych samochodów pancernych wz.28. Ogółem z 90 samochodów pancernych zmodernizowano 87. Samochody wz.34 powstały w kilku różniących się wersjach, w zależności od wersji samochodu użytego do przebudowy oraz użytych części.Poszczególne serie samochodów wz.34 różniły się między sobą silnikiem i układem napędowym oraz podzespołami mechanicznymi. 

 

Wyróżniano pod tym względem trzy wersje: wz.34, wz.34-I i wz.34-II.

  • Wersja podstawowa wz. 34 posiadała oryginalny silnik ze skrzynią biegów Citroën o mocy 20 KM, natomiast tylny most został zaadaptowany z używanej w Polsce włoskiej ciężarówki FIAT 614.
  • Wersja wz. 34-I otrzymała nowy 23-konny silnik Polski FIAT 108 ze skrzynią biegów oraz tylny most FIAT 614.
  • Ostatnia wersja wz. 34-II, zbudowana w największej ilości, posiadała silnik Polski FIAT 108-III o mocy 25 KM i tylny most z ciężarówki Polski FIAT-618, a także hamulce hydrauliczne i nowszą instalację elektryczną – 12V, poprzednie wersje posiadały tylko 6V.

 

Tak jak samochody wz.28, 30 samochodów wz.34 było uzbrojonych w krótkolufowe działko 37 mm wz.18 Puteaux (L/21)  z zapasem amunicji 100 nabojów. Reszta uzbrojona była w jeden karabin maszynowy 7,92mm wz.25 (Hotchkiss) z zapasem 2000 nabojów. Obie bronie były osadzone w jarzmie jednego z dwóch typów: starszym, prostokątnym, kardanowym, lub nowszym, uniwersalnym, kulistym.

 

Nadwozie wykonano z płyt pancernych również cementowanych powierzchniowo o grubości 6-8mm i łączonych za pomocą kątowników i nitów lub śrub. Nadwozie miało drzwi po lewej stronie, które otwierały się do tyłu, a także drzwi w tylnej ścianie, otwierane w lewo. Po prawej stronie nadwozia umocowano koło zapasowe, po lewej zaś skrzynkę narzędziową. Przed kierowcą znajdowało się jedno okienko, zasłaniane pancerną klapą z czterema szczelinami obserwacyjnymi lub dwa okienka. Mniejsze okienka były w lewych drzwiach i prawej ścianie – zasłaniano je pancernymi klapkami ze szczelinami obserwacyjnymi - klapka po prawej stronie otwierana była do góry, a klapka po lewej otwierała się do przodu, chłodnice osłonięto pancernymi dwuskrzydłowymi drzwiczkami, otwieranymi za pomocą cięgła z miejsca kierowcy. Pokrywa maski nad silnikiem była otwierana na bok lub zdejmowana zaś przedział silnika został oddzielony przegrodą od przedziału załogi.

 

Podłoga przedziału załogi wykonana była z desek położonych poprzecznie na ramie. Niektóre samochody miały zderzak przedni. Wieża była ośmiokątna, z pochylonymi ściankami. Na dachu znajdował się otwór obserwacyjny i wentylacyjny. W ścianach bocznych wieży znajdowały się dwa zasłanianie okienka oraz szczeliny obserwacyjne. W przedniej ścianie było umieszczone jarzmo uzbrojenia.

 

 

 

W latach 1936-37 wprowadzono standardowy kamuflaż, złożony z nieregularnych plam koloru szaropiaskowego i ciemnobrązowego na podłożu oliwkowozielonym. Plamy malowano natryskowo, głównie poziomo. Wnętrze było w kolorze piaskowym, podwozie - oliwkowozielone lub czarne.W latach 1932 - 36 używano starszego schematu kamuflażu - tzw."japoński". Składał się z regularnych plam w kolorach: jasny żółtopiaskowy, ciemnozielony i ciemnobrązowy, które były rozdzielone cienkimi czarnymi paskami.

 

W 1939 roku samochody pancerne wz.34 były już przestarzałe. W czasie walk wykorzystywano je do zwiadu i ubezpieczenia - słabe uzbrojenie i opancerzenie wykluczało używanie ich do celów wsparcia. W rzeczywistości, były one używane do rozpoznania, oraz z braku innego sprzętu pancernego, do działań opóźniających, oraz wspierania ataków – ponosząc przy tym spore straty. Były one raczej przywiązane do dróg i nie mogły forsować rzek głębszych jak 0,3m (po bitwie nad Bzurą, samochody 62. i 71. Dywizjonu musiały zostać zniszczone 16 września, ponieważ nie mogły być wycofane przez Bzurę). Ponadto, wspólną bolączką wszystkich polskich oddziałów motorowych były problemy z zaopatrzeniem w paliwo.

 

Ich służba nie była tak spektakularna jak większych samochodów wz.29 - ale to samochody wz.34 były "końmi roboczymi" polskich szwadronów samochodów pancernych. Ich załogi z dużym poświęceniem wypełniały zadania bojowe, a samochody wyposażone w działka zniszczyły kilka pojazdów pancernych nieprzyjaciela.

 

Oto ciekawsze epizody służby samochodów wz. 34:

 

  • 1 września 1939, po południu, w czasie bitwy pod Mokrą, szwadron samochodów pancernych 21. Dywizjonu Pancernego Wołyńskiej BK, razem z plutonem tankietek wsparł kontratak 2. Pułku Strzelców Konnych, przeciw niemieckim czołgom przełamującym polską pozycję i zagrażającym polskiej artylerii (2.dak) na polanie Mokra. Pojawienie się polskich pojazdów, wyjeżdżających z lasu, wywołało sporo zamieszania wśród niemieckich czołgistów, na skutek którego niektórzy zaczęli ostrzeliwać własne czołgi. Polski oddział utracił 3 samochody, 1 został uszkodzony, ale niemiecki atak został odparty.
  • 1 i 2 września 1939, 71. Dywizjon Pancerny Wielkopolskiej BK walczył z atakującymi oddziałami Grenzwachtu (straży granicznej) i miejscowymi dywersantami, w okolicy Leszna. 2 września II pluton samochodów pancernych dywizjonu, razem z kompanią III/55 Batalionu Piechoty, w pościgu za nieprzyjacielem przekroczył granicę niemiecką i we wsi Koenigsdorf (Załęcze) zniszczył kilka samochodów wojskowych.
  • 3 września wieczorem, w okolicach wsi Słupia, szwadron samochodów pancernych 51. dywizjonu został wysłany na poszukiwanie niemieckiego plutonu samochodów pancernych, który wcześniej dokuczliwie nękał polską piechotę w Słupii. Polski szwadron napotkał Niemców już po zmroku i z zasadzki oświetlił reflektorami. Po wymianie ognia, niemieckie załogi porzuciły wszystkie trzy pojazdy.
  • 5 września około godz. 17, pluton samochodów pancernych tego samego 51. dywizjonu, na południe od Kielc, wziął niespodziewanie pod skrzydłowy ostrzał niemieckie wozy bojowe podchodzące tam, unieruchamiając dwa z nich. Wieczorem, oraz 6 i 7 września, dywizjon powstrzymywał elementy 2. Dywizji Lekkiej na północ od Kielc.
  • Reszta pojazdów pancernych 51. Dywizjonu została zniszczona w walkach w okolicy Iłży 8 i 9 września, gdzie dywizjon śmiało i skutecznie wspierał polską piechotę, w tym atakując po południu 8 września z zaskoczenia kolumnę niemieckiej piechoty zmotoryzowanej z 3.DLek we wsi Błaziny Górne. Samochody pancerne i tankietki wjechały do wsi, siejąc ogniem z działek i km-ów po stłoczonych tam motocyklach i samochodach, powodując zamieszanie i straty, zwłaszcza w sprzęcie motorowym.
  • 7 września szwadron samochodów pancernych 61. Dywizjonu, zabezpieczając skrzydło Kresowej BK, opóźniał posuwanie się niemieckiej 24 DP. Podczas wypadu, pluton samochodów wjechał do wsi Panaszew (koło Poddębic), gdzie znajdowało się miejsce postoju sztabu niemieckiej dywizji. Pomimo początkowego zaskoczenia, szwadron stracił dwa samochody od ognia dział ppanc. 13 września dwa ostatnie samochody tego dywizjonu włączono do 11. Dywizjonu, w składzie którego wzięły udział w boju o Seroczyn.
  • 8 września 33. Dywizjon Pancerny, pod naciskiem oddziałów 3. Dywizji Lekkiej, cofał się z Radomia do Puław. Tylna straż dywizjonu - 2 tankietki i 2 samochody pancerne oraz motocykliści, toczyła walki, w których zniszczono za Zwoleniem nieprzyjacielski samochód pancerny, a na przedpolach Puław - 3 dalsze pojazdy, kilka własnych wozów odniosło uszkodzenia. Przez cały dzień dywizjon nękany był nieszkodliwymi atakami samolotów. Ostatnie samochody pancerne - i tankietki 33. Dywizjonu zostały zniszczone w próbach przebicia się polskiego zgrupowania przez Tomaszów Lubelski 18-19 września.
  • Oddziałem, który najdłużej zachował samochody pancerne, był szwadron kpt. J. Neymana z 91. Dywizjonu Pancernego mjra A. Śliwińskiego. Z kilku pozostałych samochodów pancernych oraz zdobytych pojazdów mechanicznych utworzono 23 września w ramach Nowogródzkiej BK "grupę pancerno-zmotoryzowaną". W ciągu następnych dni Brygada kontynuowała marsz w kierunku granicy węgierskiej. Na północ od Sambora sztab Brygady został zaskoczony przez wkraczające oddziały radzieckie, przed wzięciem do niewoli uratowała go interwencja samochodów pancernych. Brygada następnie skierowała się w stronę lasów ciągnących się do Dobromila. Ostatnie samochody musiały zostać zniszczone 27 września, kiedy po ulewnych deszczach polne drogi zamieniły się w gliniaste bajora i samochody utknęły w grząskim jarze w lasach na północny wschód od Bolanowic. Był to ostatni polski oddział pancerny w polu. 

Mateusz "kaszaN" Sawicki - inżynier energetyk, miał kontynuować tradycje rodzinne i zostać pilotem wojskowym lecz jego drogi potoczyły się inaczej. Nie do końca spełniony sportowiec. Od lat młodzieńczych wykazywał duże zainteresowanie historią, a w szczególności wojnami - począwszy od wieków starożytnych po czasy obecne oraz wojskami pancernymi i jednostkami specjalnymi. W wolnych chwilach grzebie w grafice oraz jeździ na rowerze dokładając do tego czasami granie w gry multiplayer.
 
Dział Historyczny Polskiego Zespołu War Thunder
Czytaj więcej:
Plecak piechura!
  • 10 kwietnia 2025
Zdobądź Meteor FR Mk.9 w wydarzeniu Oko na niebie!
  • 10 kwietnia 2025
Przepustka Bitewna Sezon 19: „Pierwsza seria” i sklep z Obligacjami!
  • 21 kwietnia 2025
Oznaczenie okolicznościowe z okazji 80-lecia wyzwolenia Włoch!
  • 25 kwietnia 2025