War Thunder background
Bitwa o Stalingrad.
Uwaga! Przestarzały format wiadomości. Treść może nie być wyświetlana poprawnie.
Uwaga! Artykuł został opublikowany na starszej wersji strony. Mogą wystąpić problemy z wyświetlaniem na niektórych przeglądarkach.
 
 
Bitwa o Stalingrad.
Przeprawa przez Wołgę. 
Wiosną 1942 roku siły zarówno siły niemieckie jak i sowieckie na froncie wschodnim znalazły się w impasie. Obie strony poniosły ciężkie straty podczas katastrofalnych walk w zimie. Wiosenne roztopy, które praktycznie zatrzymały w miejscu obie armie, pozwoliły Armii Czerwonej umocnić się na pozycjach obronnych i przygotować rezerwy. Inicjatywa strategiczna nadal pozostawała w rękach Niemców, ci byli jednak za słabi aby nacierać dalej na całym froncie. Z rozważanych pomysłów na dalsze działania, ostatecznie wybrano, forsowaną przez Hitlera koncepcję strategicznego zwrotu na południe. Plan polegał na utrzymaniu przez wojska niemieckie dotychczasowych pozycji na północnej i środkowej części frontu, i prowadzenie  dalszych operacji zaczepnych wyłącznie na południu. Niemcy chcieli zrealizować trzy cele: zniszczyć sowieckie wojska operujące w tym rejonie, sforsować pasmo gór Kaukazu i uzyskać dostęp do sowieckich pól naftowych nad Morzem Kaspijskim oraz zdobyć Stalingrad, ważny ośrodek przemysłowy nad Wołgą, blokując w ten sposób ten możliwość transportu zarówno surowców, jak i zaopatrzenia (w tym dostaw uzbrojenia w ramach umowy Lend-Lease) w górę rzeki, w głąb Związku Radzieckiego. W ten sposób III Rzesza wzbogaciłaby się w wielkie zasoby surowców, jednocześnie pozbawiając ich wroga, co rzekomo miało być decydujące dla rozstrzygnięcia wojny z ZSRR. Do wykonania zadania przeznaczono całą Grupę Armii "Południe", którą podzielono na dwa związki taktyczne - Grupę Armii A, która miała nacierać na Kaukaz, w stronę Gruzji i Azerbejdżanu i Grupę Armii B, mającą na celu zdobycie Stalingradu. Operacji, która rozpoczęła się 28 czerwca 1942 roku nadano kryptonim "Fall Blau".
 
W ocenie historyków, ze względu na szczupłe, w stosunku do zamiarów siły niemieckie, pełna realizacja planu miała niewielkie szanse powodzenia. Po początkowych sukcesach, grupa Armii A, dotarła w okolice Władykaukazu, gdzie natarcie utknęło. W tym czasie siły Paulusa ruszyły na wschód, starając się okrążyć i zniszczyć siły radzieckie, dowodzone przez generała Wasilija Czujkowa. Jednak Rosjanie, świadomi swoich niewielkich szans w walce z jednostkami pancernymi i zmechanizowanymi Wehrmachtu na otwartym terenie, wycofali się większością sił do Stalingradu, który miał stać się główną pozycją obronną w tym rejonie. W ten sposób niemiecki plan zniszczenia radzieckich sił spalił na panewce, Sowieci zaś osiągnęli swój cel wciągnięcia 6 Armii w walki uliczne w mieście.
 
Na pierwszym planie BM-13 Katiusza, w oddali T-34.
 
Właściwa bitwa o Stalingrad, zaczęła się 23 sierpnia potężnym atakiem Luftwaffe na miasto. Wkrótce potem do miasta wkroczyły oddziały niemieckie. Rozpoczęły się gwałtowne, krwawe i uporczywe walki uliczne. Niemcy, na rozkaz Hitlera dążyli do opanowania miasta za wszelką cenę, Rosjanie zaś z kolei mieli na żądanie Stalina za wszelką cenę je utrzymać. Gęsta zabudowa miasta, systematycznie zmieniana w gruzy, za sprawą bombardowań lotniczych i artyleryjskich nie sprzyjała atakującym, za to bardzo pomagała obrońcom, motywowanym dodatkowo, oprócz nienawiści do Niemców, przez oddziały zaporowe NKWD realizujące stalinowską dyrektywę nr 227. Jej kolokwialna nazwa - "Ani kroku w tył" mówi sama za siebie; pozwalała ona na stosować na uchylających się od walki szeroki wachlarz represji - aż po rozstrzelanie bez sądu włącznie. Choć Niemcy stopniowo zdobywali kolejne partie miasta, dochodząc w końcu do Wołgi, to jednak 6 Armia traciła siły i czas. Przedłużające się starcie pozwoliło Sowietom zebrać dość sił, aby przeprowadzić ofensywę na dużą skalę. Jej celem miało być oskrzydlenie 6 Armii i odcięcie jej w Stalingradzie. Operacji, która zaczęła się 19 listopada 1942 roku, nadano nazwę "Uran".
 
 
Prowadzona szybko i dużymi siłami, które uderzyły na słabe flanki złożone z oddziałów rumuńskich i włoskich, ofensywa zaskoczyła Niemców. Nad 6 Armią zawisła groźba całkowitego okrążenia. Sytuacja była tym poważniejsza, że wojska niemieckie, w odróżnieniu do przeciwnika nie były dobrze przygotowane do walki w zimie, a zaopatrzenie nie było wystarczające, brakowało zwłaszcza paliwa. Dlatego też Paulus zwrócił się do Hitlera z prośbą o wycofanie z miasta, celem uniknięcia okrążenia. Hitler jednak nie wyraził na to zgody, ponieważ wiązałoby się to z opuszczeniem Stalingradu, zajętego już w 80% przez Niemców, nie doceniał też siły sowieckiej ofensywy. Tymczasem 23 listopada oba skrzydła radzieckie połączyły się w na wysokości Kałacza, zamykając okrążenie. Wojska Paulusa zostały odcięte.
 
Kontrofensywa Sowiecka. 
 
Być może przeznaczenie 6 Armii mogło się jeszcze odmienić, jednak dalsze decyzje Hitlera, podsycane przez ignorancję naczelnego dowódcy Luftwaffe, Hermanna Goeringa przypieczętowały jej los. Prośby Paulusa o zgodę na wyrwanie się z okrążenia zostały odrzucone, zamiast tego, jego słabnące oddziały miały oczekiwać na odsiecz ze strony nowo sformowanej Grupy Armii "Don" pod dowództwem Ericha von Mansteina. Do tego czasu, niezbędne zaopatrzenie miało być dowożone przez Luftwaffe za pomocą tzw. mostu powietrznego. Jak się miało wkrótce okazać, wbrew zapewnieniom Goeringa, było to zadanie ponad siły lotnictwa transportowego Luftwaffe, które dodatkowo musiało zaopatrywać wojska niemieckie w Afryce oraz wojska von Mansteina.
 
Most powietrzny uruchomiono po raz pierwszy 29 listopada. Tego dnia w stronę Stalingradu wystartowało 32 Ju-52 oraz 21 He-111, które awaryjnie przerobiono na szybkie transportowce mogące zabrać 1,5 tony ładunku. Jedynie 12 Ju-52 i 13 He-111 udało się wykonać zadanie - pozostałe maszyny zawróciły z powodu fatalnej pogody, bądź padły łupem sowieckiej artylerii przeciwlotniczej i wzrastającego w siłę lotnictwa myśliwskiego. Dostawy kontynuowano przez cały grudzień i większą część stycznia. Pomimo to zaopatrzenie dosłane tą drogą nie mogło uratować 6 Armii. Jej dzienne zapotrzebowanie określono na około 500 ton zaopatrzenia na dzień, podczas gdy przeciętnie udawało się dostarczyć pomiędzy 80, a 120 ton dziennie. Jedynie 7 grudnia ilość dostaw zbliżyła się do 300 ton. Było to jednak zbyt mało. Dodatkowo bałagan organizacyjny powodował, że do samolotów pakowano wszystko jak leci - do legendy przeszły już tak niezbędne i przydatne głodującej armii niemieckiej ładunki, jak odznaczenia, przyprawy, czy też... prezerwatywy. Poświęcenie pilotów Luftwaffe pozwoliło też ewakuować 35 tysięcy rannych, jednak straty w samolotach rosły w zastraszającym tempie. Dodatkowo, dalsze postępy wojsk radzieckich likwidujących kocioł zaczęły zagrażać lotniskom z których transportowce operowały - zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz kotła, co w końcu uniemożliwiło jakiekolwiek dostawy. Ostatni samolot wystartował z oblężonego Stalingradu 24 stycznia 1943 roku. Ponieważ kontratak zgrupowania von Mansteina zakończył się niepowodzeniem, dla 6 Armii nie było już nadziei. Choć Hitler oczekiwał "honorowej walki aż do ostatniego żołnierza" (czemu miało służyć awansowanie Paulusa na feldmarszałka), jej dowódca postanowił ratować resztki swojej armii przez kapitulację. Od początku okrążenia, do tego momentu dotrwało jedynie 30% jego ludzi. Pozostali zginęli w walce, zmarli z ran, głodu, zimna i chorób.
 
Niemieccy Jeńcy. 
 
Podsumowanie.
Bitwa stalingradzka jest uznawana za punkt zwrotny w wojnie na froncie wschodnim. Zwycięstwo bardzo podniosło morale Armii Czerwonej, doznającej dotychczas głównie klęsk, miało też gigantyczny oddźwięk propagandowy. Dla Niemiec z kolei była szokiem, mocno podważającym dogmat nieomylności Hitlera. Obie strony poniosły olbrzymie straty, jednak Rosjanom, dysponującym większym potencjałem łatwiej je było uzupełnić. Dla Niemców, utrata samej tylko 6 Armii, liczącej ponad 300 tysięcy doświadczonych żołnierzy była katastrofalna. Hitler musiał porzucić plany zdobycia Kaukazu, dodatkowo w marcu 1943, armia niemiecka wycofała się spod Rżewa (operacja "Bawół") gdzie wcześniej zmasakrowała siły radzieckie prowadzące bliźniaczą do "Urana" operację "Mars". Skrócony w ten sposób front pozwolił "załatać dziury" po zniszczonej 6 Armii. Pomimo klęski pod Stalingradem, Niemcy nie stracili jeszcze inicjatywy strategicznej na froncie wschodnim - stało się to dopiero w bitwie pod Kurskiem. Tu już jednak inna historia
Czytaj więcej:
Plecak piechura!
  • 10 kwietnia 2025
Wesołych Świąt Wielkanocnych!
  • 18 kwietnia 2025
BO 105 CB-2 jest tymczasowo dostępny za Złote Orły!
  • 16 kwietnia 2025
Oko na niebie: Meteor FR Mk.9
  • 16 kwietnia 2025