War Thunder background
Spitfire Mk.I
Uwaga! Przestarzały format wiadomości. Treść może nie być wyświetlana poprawnie.
Uwaga! Artykuł został opublikowany na starszej wersji strony. Mogą wystąpić problemy z wyświetlaniem na niektórych przeglądarkach.

 

Historia

Supermarine Spitfire (ang. złośnik, choleryk) to jeden z najsłynniejszych myśliwców II Wojny Światowej, ikona Królewskich Sił Powietrznych (RAF) i Bitwy o Anglię.  Samolot ten został zaprojektowany w pierwszej połowie lat 30-tych, przez Reginalda Mitchella, jako całkowicie metalowy dolnopłat, w odpowiedzi na wydane w 1931 roku  wymagania Ministerstwa Lotnictwa nr F7/30. Maszynę o oznaczeniu zakładowym Typ 224 oblatano w lutym 1934 roku, niestety nie okazała się ona udaną konstrukcją. Samolot trapiły przeróżne problemy techniczne, szczególnie dużo kłopotów sprawiał silnik Rolls-Royce Goshawk z kondensacyjnym systemem chłodzenia, osiągi pogarszało też stałe podwozie. Ostatecznie, wymagania Ministerstwa najlepiej spełniła konstrukcja firmy Gloster, która trafiła do produkcji pod nazwą Gladiator.  
 
Pomimo tego niepowodzenia natychmiast przystąpiono do ulepszania konstrukcji. Oblatany 2 lata później prototyp o oznaczeniu typ 300 był już dużo lepszą maszyną. W samolocie zmieniono wiele podzespołów - otrzymał nowy płat, chowane podwozie i mocniejszy silnik, znany później pod nazwą Rolls-Royce Merlin. Tak ulepszona maszyna uzyskała akceptację Ministerstwa Lotnictwa, i po dalszych modyfikacjach, w 1937 roku  została skierowana do produkcji seryjnej pod oznaczeniem Spitfire Mk. I. W tym samym roku zmarł jego twórca, Reginald Mitchell, jego następcą, odpowiedzialnym odtąd za dalszy rozwój konstrukcji i jej kolejne wersje został Joseph Smith.
 
Pierwszy Spitfire wszedł do służby w sierpniu 1938 w 19 Dywizjonie RAF. Do wybuchu wojny w wrześniu 1939 do jednostek dostarczono ich 306 sztuk. Pierwsze sukcesy odnotowano 16 października, gdy maszyny z 602 i 603 Dywizjonu przechwyciły wyprawę bombową niemieckich Ju-88A, atakujących brytyjskie statki w zatoce Firth of Forth - zestrzelono wówczas dwa junkersy. Oprócz obrony Wysp Brytyjskich Spitfire brały też sporadyczny udział w walkach na kontynencie europejskim - w Holandii i Francji nad Dunkierką. Operowały wówczas z baz w południowej Anglii osiągając niezbyt wielkie, w porównaniu do strat sukcesy.
 
 
 
Jednak prawdziwym testem dla tego samolotu okazała się Bitwa o Anglię. Samolot zdał ten egzamin, broniąc wyspy przed siłami Luftwaffe, co dało początek jego legendzie. Dzięki splotowi wielu korzystnych dla RAF czynników i umiejętnie zastosowanej taktyce, bitwa została wygrana przez Hurricane i Spitfire głównie wersji Mk. I. Podczas gdy szybsze, lecz mniej liczne Spitfire wiązały się w walki z  niemieckimi myśliwcami, Hurricane atakowały formacje bombowe, rozpraszając je i niszcząc ponieważ pozostawały bez obrony myśliwskiej. Choć większość wysiłku poniosły dywizjony latające na Hurricane, to jednak Spitfire stał się symbolem tej bitwy,a później i lotnictwa myśliwskiego RAFu. Z pewnością pomogły mu w tym liczne sukcesy - na konto pilotów Spitfire zapisano 521 zestrzelonych samolotów niemieckich, choć stanowiły one tylko około 1/4 sił brytyjskich. Jednak z jego głównym przeciwnikiem nie szło już im tak łatwo - według wielu publikacji, w pojedynkach Spitfire z Me-109 lepsi okazali się Niemcy niszcząc 219 Spitfire przy stracie 180 własnych samolotów.
 
Na Spitfire Mk. I latało wielu brytyjskich asów, choć dla wielu z nich samolot ten stanowił jedynie etap w ich karierze. Jednym z najbardziej znanych, jest wybitny taktyk i as myśliwski Adolf "Sailor" Malan z 74 Dywizjonu RAF, który osiągnął wynik 27 pewnych zestrzeleń.
 
 
 
Spitfire Mk. I związany jest również z historią polskiego lotnictwa. Choć podczas Bitwy o Anglię polskie dywizjony walczyły na Hurricane, to jednak polscy piloci służyli również w dywizjonach brytyjskich wyposażonych w Spitfire, m.in. 54, 65, 74, 152, 234, 603 i 609 Dywizjon. Dopiero na początku 1941 Spitfire Mk.I trafiły na wyposażenie dywizjonów 303 i 308. Jako ciekawostkę warto dodać, że jeden samolot tego typu zakupiła w 1939 roku Polska, jednak z powodu wybuchu wojny, nigdy do Polski nie dotarł.
 
Spitfire Mk. I miał również szansę znaleźć się na wyposażeniu WWS, czyli lotnictwa radzieckiego. Zamówienie na 12 maszyn tego typu złożyła Estonia, jednak ze względu na opóźnienie w produkcji, maszyn nie ukończono przed aneksją tego kraju przez ZSRR w 1939 roku.
 

Spitfire Mk. I w War Thunder

 
 
Oczywiście, trudno aby tak sławnej maszyny zabrakło w naszej ulubionej grze. Spitfire Mk.I znajduje się, jak można się spodziewać w drzewku brytyjskim, na 4 poziomie  tej nacji. Samolot występuje, póki co wyłącznie w wersji Ia uzbrojonej w 8 karabinów maszynowych Browninga kaliber 7,7 mm, wersji Ib w której połowę karabinów zastąpiono dwoma działkami 20 mm, na razie w grze nie ma, co nie dziwi, zwłaszcza że powstało jej ledwo 30 sztuk.
 
Nasz złośnik sprawuje się w grze całkiem przyjemnie, choć nie mogę nazwać go swoim ulubieńcem. Spitfire to typowy turnfighter, czyli myśliwiec przeznaczony głównie do walki manewrowej w poziomie, choć jego duża szybkość pozwala mu też na manewry w pionie i przeprowadzenie prostego Boom & Zoom. Ten drugi sposób walki jest jednak limitowany przez dwa czynniki - po pierwsze w nurkowaniu z dużą prędkością maszynie twardnieją stery, co bardzo utrudnia skręty wokół własnej osi, po drugie ze względu na pływakowy gaźnik w silniku samolot "krztusi się", gdy próbujemy znurkować z ujemnym przeciążeniem, odpychając drążek od siebie. Nie jest to co prawda tak dokuczliwe jak być powinno, niemniej jednak trochę nas spowalnia. Można oczywiście nurkować z przewrotem na plecy, niwelując niekorzystny efekt całkowicie, ale zabiera to trochę czasu. Coś za coś.
 
Uzbrojenie złożone z 8 karabinów maszynowych sprawuje się dobrze. Choć pojedyncze karabiny tego kalibru nie zadają jakichś ciężkich uszkodzeń, to serię z 8 luf naraz przeciwnik z pewnością odczuje - trafienie taką chmurą ołowiu wrogiego myśliwca w okolice ogona często uszkadza linki sterowe, bądź niszczy same stery - szczególnie często przydarza się to Messerschmittom 109 różnych wersji.
 
W trybie BH ( Bitwy Historyczne)  głównymi przeciwnikami Spitfire Mk. I na 4 poziomie będą  niemieckie He-112B i Me-110C oraz włoski MC.202, rzadziej japońskie K-45a i sowiecki ŁaGG-3-35. Wszystkie wyżej wymienione jednosilnikowe myśliwce Spit jest w stanie wymanewrować w poziomie (należy uważać na Heinkle), trudniejszym przeciwnikiem są dwusilnikowce. Ki-45a jest w stanie w pewnych przypadkach wymanewrować Spitfire, jednak prawdziwą bronią dwusilnikowców jest ich wytrzymałość - nie jest niczym dziwnym zużycie większości, lub nawet całej amunicji na jeden samolot, a następnie patrzenie jak uszkodzony ucieka na lotnisko. Nie należy też lekceważyć ich tylnego strzelca, który w najlepszym wypadku nas zdenerwuje, a ich potężne uzbrojenie czołowe jest w stanie roznieść nieuważnego pilota Spitfire na strzępy. Oczywiście, musimy też spodziewać się walki z samolotami o 2-3 tiery wyższymi.
 

Podsumowanie.

 
Choć jak już wspomniałem, Spitfire Mk.I jest całkiem przyjemną maszyną, to wypada zdecydowanie gorzej, przy swoim naturalnym przeciwnikum, jakim był Bf.109E-1 i Bf.109E-3. Natomiast pomimo sporych różnić, zarówno w prędkości jak walce kołowej,  gra nim się podobnie jak  Hurricane Mk.II. Konieczność ulepszania może sprawić, że lepiej się "przemęczyć" na Hurricane Mk.II, do czasu aż odblokujemy Spitfire Mk. IIa na 5 poziomie, który już całkowicie deklasuje naszego poczciwego Hurrka.  
 
Trudno też nie odnieść wrażenia, że samolot w grze nie do końca dorównuje swojej legendzie. Niemiecki as, Adolf Galland, zapytany przez marszałka III Rzeszy Hermanna Goeringa czego potrzebuje aby pokonać Brytyjczyków w Bitwie o Anglię miał odpowiedzieć: "Proszę wyposażyć mój dywizjon w Spitfire." Gdyby Galland grał w War Thunder, raczej nie miałby powodów do takiego defetyzmu - niemieckie Me-109 dobrze się wznoszą, mogą latać cały czas na maksymalnej mocy silnika, a w dodatku na mapie Dover mają na starcie 1000 metrów przewagi w wysokości - Spitfire Mk.I tego nie odrobi, a nawet późniejsze wersje miewają z tym problemy.

 

Od Strony Hangaru - seria artykułów ukazujących się dwa razy w miesiącu w których prezentujemy wam wybrane modele maszyn, zarówno od strony historycznej jak i tej w grze.

Czytaj więcej:
Plecak piechura!
  • 10 kwietnia 2025
Wesołych Świąt Wielkanocnych!
  • 18 kwietnia 2025
BO 105 CB-2 jest tymczasowo dostępny za Złote Orły!
  • 16 kwietnia 2025
Oko na niebie: Meteor FR Mk.9
  • 16 kwietnia 2025