War Thunder background
Air Commodore Al Deere
Uwaga! Artykuł został opublikowany na starszej wersji strony. Mogą wystąpić problemy z wyświetlaniem na niektórych przeglądarkach.

Spitfire MkI, KL.B, Ser.No. N3183, No. 54 Sqn RAF, pilotowany przez A. Deere, Hornchurch, Maj 1940, kamuflaż został stworzony przez Bineos_si | Pobierz Tutaj


Urodzony w Westport na południowej wyspie Nowej Zelandii w grudniu 1917 roku, Alan Christopher Deere był trzecim z sześciu synów pracownika poczty Terrence'a Deere'a. Wkrótce rodzina przeniosła się do Wanganui na północnej wyspie Nowej Zelandii. To właśnie tam Deere po raz pierwszy zobaczył samolot i zdecydował się zostać pilotem w przyszłości. Jako wysportowany młodzieniec Deere reprezentował szkołę w kilku dyscyplinach sportowych, a po ukończeniu nauki znalazł zatrudnienie jako pasterz i pracownik w firmie prawniczej. W wieku 19 lat zdecydował się na spełnienie dziecięcego marzenia i wstąpił do Royal Air Force. We wrześniu 1937 roku znalazł się na statku płynącym do Wielkiej Brytanii.

Portret Alana Deere, autorstwa Cuthbert Orde, 1941 rok

Podczas treningu splot niezwykłych zdarzeń sprawił, iż Deere zaczął postrzegać swoje życie jako dziwnie błogosławione. Początkowo wybrany został do drużyny bokserskiej RAF, ale ze względu na nadchodząca wojnę nakazano mu skupić się na nauce pilotażu. W tym czasie drużyna wyruszyła do Afryki Południowej – ich samolot rozbił się w okolicach Bulawayo (dzisiejsze Zimbabwe) – nikt nie przeżył. Po zakończeniu szkolenia porucznik Deere został na krótko przydzielony do 74 Dywizjonu, latającego na samolotach Gloster Gauntlet. Szybko jednak przeniesiono go do 54 Dywizjonu latającego na myśliwcach Gladiator, również stacjonującego w bazie RAF Hornchurch.

W marcu 1939 roku dywizjon otrzymał nowe myśliwce Supermarine Spitfire – wtedy to Deere ponownie cudem uniknął śmierci – podczas lotu stracił przytomność w wyniku awarii butli z tlenem, jednak zdołał ją odzyskać zanim samolot uderzył w ziemię. Pierwsze miesiące wojny, po wypowiedzeniu jej Niemcom przez Anglię we wrześniu 1939 roku, były dla 54 Dywizjonu dość nużące. Deere wraz z kolegami latał na niekończące się patrole obronne. Po tym jednak jak Brytyjski Korpus Ekspedycyjny zmuszony został do odwrotu z krajów Beneluksu, 54 Dywizjon otrzymał zadanie osłaniania odwrotu tej formacji przez Francję. 23 maja dowódca 74 Dywizjonu musiał lądować awaryjnie na lotnisku Calais-Marck po zestrzeleniu. Brytyjczycy szybko rozpoczęli przygotowania do uratowania go – kapitan Leathart z 54 Dywizjonu miał polecieć samolotem treningowym Miles Magister i zabrać dowódcę z lotniska. Deere wraz z drugim pilotem mieli osłaniać go za sterami swoich myśliwców Spitfire.

Po tym, jak samolot szkoleniowy wylądował, sześć myśliwców Bf 109 zanurkowało do ataku. Deere zaatakował – zestrzelił dwa wrogie myśliwce i uszkodził trzeci, wtedy jednak skończyła mu się amunicja. Trzeci niemiecki samolot został dobity przez drugiego pilota eskorty. Misja zakończyła się sukcesem: wszyscy trzej piloci otrzymali później Zaszczytne Krzyże Lotnicze z rąk króla Jerzego VI. Udział Deere’a w osłonie Korpusu Ekspedycyjnego nie był jeszcze zakończony; tego samego dnia zestrzelił jeszcze jednego Messerschmitta, zaś w ciągu trzech kolejnych dni zestrzelił kolejne trzy wrogie maszyny. 28 maja jego samolot zestrzelony został przez strzelca pokładowego bombowca Dornier Do 17 – sam Deere powrócił do Anglii wraz z żołnierzami Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego ewakuowanymi z Dunkierki.

Deere wziął również udział w Bitwie o Anglię – podczas walk zestrzelił 7 myśliwców i bombowiec. Jego reputacja jako niezwykłego szczęśliwca również wzrosła; przeżył zderzenie w powietrzu z wrogim myśliwcem, dwa zestrzelenia (jedno z rąk sojuszniczych) i bombardowanie podczas próby startu. Pod koniec bitwy Deere otrzymał awans na stopień kapitana i został odznaczony dodatkową baretką do Zaszczytnego Krzyża Lotniczego

Deere wraz z pilotami Bitwy o Anglię, podczas spotkania w Londynie, wrzesień 1942. 

Po Bitwie o Anglię Deere przeniesiony został z dala od linii frontu i otrzymał przydział jako instruktor. W styczniu 1941 roku zderzył się w powietrzu z innym samolotem Spitfire, zaś jego spadochron nie rozwinął się w pełni. Ponownie jednak miał szczęście – przeżył upadek, lądując w zbiorniku na ścieki. Po przydziale jako Oficer Kontrolny w bazie RAF Catterick, Deere powrócił do walki jako Dowódca Klucza w 602 Dywizjonie – tu przeżył przymusowe lądowanie po awarii silnika. W lipcu 1941 roku otrzymał awans na stopień majora i objął dowodzenie nad 602 Dywizjonem. Wtedy to przeniesiono go do bay RAF Kenley – dzień po tym zestrzelił wrogiego Bf-a 109.

Rok 1942 okazał się być wypełniony obowiązkami. Na początku Deere przez kilka miesięcy przebywał w Stanach Zjednoczonych, ucząc pilotów USAAF taktyk walki powietrznej. Kolejnych kilka miesięcy spędził jako dowódca 403 Dywizjonu RCAF. Po tym ukończył kurs na oficera sztabowego i został przydzielony do sztabu 13 Grupy Powietrznej. Zmęczony pracą za biurkiem, Deere poprosił o przeniesienie do jednostki frontowej. Wkrótce przydzielony został do 611 Dywizjonu stacjonującego w bazie RAF Biggin Hill, po czym mianowany został dowódcą Skrzydła Biggin Hill. Za poprowadzenie ponad 100 lotów bojowych i dowodzenie jednostką Deere odznaczony został Orderem za Wybitną Służbę.

We wrześniu 1943 roku Deere mianowany został dyrektorem Głównej Szkoły Strzeleckiej w Sutton Hill. Prawie zakończyło to jego karierę frontową; wkrótce jednak uczyniono go dowódcą skrzydła Wolnych Francuzów podczas inwazji na Normandię. Po tym jednak jak Alianci umocnili przyczółek, Deere odesłany został ponownie do bazy RAF Biggin Hill, tym razem jako jej dowódca. To właśnie tu zakończył wojnę. Krótko przed zakończeniem konfliktu udekorowany został Orderem Imperium Brytyjskiego. W trakcie kariery bojowej zestrzelił 22 samoloty wroga.

Po wojnie Deere ożenił się i założył rodzinę – poza tym otrzymał stałe stanowisko w szeregach RAF. Jego kariera, aż do emerytury w 1967 roku, składała się z zadań sztabowych, różnych typów lotów, a nawet służby u boku Królowej. Po przejściu na emeryturę Deere dbał o rozwój sportu w szeregach RAF i dołączył do Adolfa Gallanda i Roberta Stanforda-Tucka w roli doradcy przy kręceniu filmu „Bitwa o Anglię”. Al Deere, jeden z najlepszych nowozelandzkich pilotów w historii, zmarł na raka we wrześniu 1995 roku. Jego prochy zostały rozsypane w Tamizie przez odrestaurowany myśliwiec Spitfire.

 

Przypis: Air Commodore to brytyjski stopień, który nie ma swojego odpowiednika Siłach Zbrojnych RP; jest on umiejscowiony między pułkownikiem i generałem brygady.

 

O Autorze:

     

Mark Barber, Konsultant Historyczny War Thunder

Mark Barber jest pilotem Brytyjskiej Royal Navy. Jego pierwsza książka została opublikowana przez Osprey Publishing w 2008 roku, następnie napisał kilka tytułów dla Ospray i publikacji dla kilku magazynów, takich jak Brytyjski topowy magazyn poświęcony tematyce lotnictwa FlyPast. Jego główne dziedziny zainteresowań to Brytyjskie Lotnictwo Morskie podczas I i II Wojny Światowej oraz Dowództwo Myśliwskie RAF podczas II Wojny Światowej. Obecnie współpracuje z Gaijin jako konsultant historyczny, wspomagając funkcjonowanie Sekcji Historycznej War Thundera (forum) oraz rubryki As Miesiąca.


 

Czytaj więcej:
Skrzynka z narzędziami!
  • 8 kwietnia 2024
Mad Thunder: Gniew i Grabież!
  • 1 kwietnia 2024
Maszyny z Przepustki Bitewnej: Kungstiger
  • 19 kwietnia 2024
Maszyny z Przepustki Bitewnej: P-51C-11-NT Mustang (Chiny)
  • 18 kwietnia 2024